- Złoto cieszy, lecz nie do końca, ponieważ w takiej chwili trudno myśleć o sporcie - powiedziała po biegu Bjoergen. - Założyłyśmy żałobne opaski i biegłyśmy dla Astrid - dodała. Bjoergen, Weng, Therese Johaug i Kristin Stoermer Steira w namiocie przebieralni objęły się i płakały. Również podczas konferencji prasowej w rozmowie z norweskimi dziennikarzami nie mogły powstrzymać łez. - Widzowie mogli sądzić, że płakałam z radości ze zwycięstwa, lecz było inaczej. Te medale, mój i Heidi, zostały zdobyte w cieniu tragedii. Nie jestem w stanie zastanawiać się nad moim, ponieważ wszystkie myśli poświęcam teraz Astrid i jej rodzinie - podkreśliła Bjoergen na antenie kanału telewizji TV2 transmitującego igrzyska w Soczi. - Jak mogę myśleć o nartach w takiej chwili? - powiedziała Johaug, wyjaśniając, że jej łzy na mecie nie były efektem czwartego miejsca. "Sten Anders był naszym dobrym kolegą i od otrzymania tej strasznej wiadomości w piątek wieczorem jesteśmy w szoku" - powiedziała.