- Sześć medali jest w moim zasięgu, lecz wszystkie złote to zadanie niemożliwe. Jest to tylko marzenie nie do spełnienia - powiedziała 33-letnia Norweżka w wywiadzie dla kanału telewizji NRK. - Będą to raczej moje ostatnie igrzyska, więc start we wszystkich konkurencjach mnie kusi. Decyzję podejmę jednak z trenerem dopiero na miejscu i właściwie z dnia na dzień w zależności od dyspozycji i od tego, jakie rezerwy energii będę posiadać - podkreśliła. Wcześniej biegaczka zapowiedziała, że rozważa wycofanie się ze sprintu indywidualnego, ze względu na najmniejsze szanse medalowe. Zwycięstwo w sprincie w stylu dowolnym w niedzielę, a dzień wcześniej w biegu na 10 kilometrów techniką klasyczną, ocenione zostało przez norweskie media jako "strzał ostrzegawczy" dla rywalek, a forma biegaczki jako "dzika". - Mam nadzieję, że trochę postraszyłam konkurencję, a zwłaszcza sprinterki, więc sprawa mojego startu w tej konkurencji jest w dalszym ciągu otwarta - powiedziała Bjoergen, która przed czterema laty w Vancouver zdobyła pięć medali - trzy złote, srebrny i brązowy.