Z powodu choroby Polak nie wystąpił w niedzielnym zjeździe, jedyną dotychczas konkurencją mężczyzn w narciarstwie alpejskim. We wtorek wrócił na stok i zajął w treningu zjazdu 12. pozycję. W środę nadrabiał zaległości w slalomie, a w czwartek ponownie ćwiczył na trasie szybszej z dwóch części konkurencji. Uzyskał czas 1.57,82, o 3,5 s gorszy niż Bank. Czech o 0,06 wyprzedził Włocha Dominika Parisa oraz o 0,17 Amerykanina Bode Millera, złotego medalistę w superkombinacji z Vancouver. Czwarty rezultat osiągnął mistrz tegorocznych igrzysk w zjeździe Austriak Matthias Mayer. Dobrze spisał się Ivica Kostelic. Chorwat, srebrny medalista olimpijski sprzed czterech lat, który specjalizuje się raczej w konkurencjach technicznych, był szósty. Piątkowa superkombinacja rozpocznie się zjazdem o godz. 8 czasu polskiego. Na 12.30 zaplanowano slalom.