Finał miał bardzo emocjonujący przebieg. Niestety za pierwszym razem sędziowie dopatrzyli się falstartu Maliszewskiej, dlatego przy powtórnym starcie Polka była nieco zdeprymowana. Przełożyło się to na nieco gorszy początek wyścigu po którym Maliszewska zajmowała trzecią pozycję. Polka była wyraźnie szybsza od rywalek, ale żadna z jej prób wyprzedzania nie zakończyła się powodzeniem. Złoto wywalczyła Holenderka Suzanne Schulting, a srebro Włoszka Martina Valcepina. Czwarte, ostatnie miejsce w finale, zajęła Lara van Ruijven. Pozostałe Polki: Kamila Stormowska oraz Nicole Mazur zakończyły rywalizację we wcześniejszych fazach. Stormowska dotarła do półfinału (została sklasyfikowana na 9. pozycji), a Mazur do ćwierćfinału. - Znaleźć się znowu w najlepszej czwórce kobiet w Europie to wielka sprawa. Znowu jestem z tymi samymi dziewczynami i znowu z nimi startuję. Cieszyłam się z każdego kolejnego pokonywanego biegu - mówiła Maliszewska. Polka w finale miała trudne zadanie, bo startowała z trzeciej pozycji, co na najkrótszym dystansie często ma najważniejsze znaczenie. - Ma bardzo duże znaczenie, bo ja miałam do tego pierwszego klocka troszeczkę dalej. Zawsze chciałabym mocniej, ale w tym biegu nic więcej nie mogłam zrobić. Nie mogłam nic więcej zrobić, a wracam z medalem. Super - dodała szczęśliwa Polka. - Każdy medal jest bardzo cenny i w samych pozytywach możemy mówić o tym występie. Natalka pokazała, że potrafi być bardzo szybka. Lepsza pozycja na starcie prawdopodobnie dałaby jej lepszy medal, ale jesteśmy zadowoleni z tego, bo on też daje pewność siebie. I mam nadzieję, że pozwoli nam na jeszcze bardziej emocjonującą końcówkę sezonu - mówiła trenerka reprezentacji Polski Urszula Kamińska. W finale zawodniczki przyjechały do mety na takich miejscach, jakie były ich pozycje startowe - wygrała Holenderka Suzanne Schulting, druga była Włoszka Martina Valcepina, a Maliszewska wyprzedziła Holenderkę Larę van Ruijven. W niedzielę Polka wystartuje jeszcze na dystansie 1000 metrów. W piątkowych biegach eliminacyjnych uzyskała najlepszy czas spośród wszystkich zawodniczek. - No właśnie, nie zapominajmy o tym tysiącu, bo naprawdę w ostatnim czasie zaczynam się z tym dystansem lubić. W seriach eliminacyjnych miałam najszybszy czas. Sama jestem ciekawa, jak to może wyjść - dodaje Natalia. - Dokładnie tak, nie spoczywamy na laurach, bo jutro jest 1000 metrów i tam też chcemy powalczyć - potwierdza Kamińska. Ale nie tylko Maliszewska pokazała się z dobrej strony w sobotę. Rafał Anikiej wystąpił w dwóch finałach B - na 1500 i 500 metrów. W tym pierwszym zajął trzecią pozycję - finalnie był dziesiąty - a w drugim przyjechał na pierwszym miejscu, plasując się w klasyfikacji generalnej na piątej pozycji. - Wiedziałem, że na tych zawodach stać mnie na dużo. Oba te finały bardzo mnie cieszą. Na 1500 metrów wygrałem z zawodnikami, którzy byli w finale igrzysk olimpijskich, a to już jest światowa klasa. A pięćsetka? Fajnie wygrać bieg, który jest finałem. Może nie finał A, ale już finał B - mówił Anikiej. On też w niedzielę walczyć będzie na dystansie tysiąca metrów. - To jest mój ulubiony dystans, choć wszyscy zawodnicy wiedzą, że jeśli chodzi o fizyczność, to jest najtrudniejszy. On weryfikuje wszystko. Mierzę wysoko i zobaczymy, co będzie - dodał Polak. Nieźle spisała się też Kamila Stormowska, która przebiła się do półfinału na dystansie 500 metrów. - Nie spodziewałam się, że będę mogła z Natalką wystartować w półfinale. Miałam plan, żeby być w top 12-15, a jestem dziewiąta, więc jest bardzo dobrze - mówiła. Na 500 metrów nie powiodło się Nikoli Mazur, która nie przebrnęła ćwierćfinału i skończyła ostatecznie na szesnastym miejscu. Wcześniej w półfinale na 1500 metrów startowała też Natalia Maliszewska. Polka przyjechała na siódmej pozycji i została sklasyfikowana na dziewiętnastym miejscu. W klasyfikacji generalnej całych mistrzostw Maliszewska jest czwarta. Jeśli dobrze spisze się na 1000 metrów może powalczyć o bardzo dobre miejsce w wieloboju. U panów z Polaków najwyżej jest Anikiej, który zajmuje ósmą pozycję. Przed południem troje Polaków startowało także w rywalizacji zawodników, którzy nie zdołali w piątek przebić się do biegów głównych. Na dystansie 1500 metrów Kamila Stormowska była druga w swoim biegu i została sklasyfikowana na 23. pozycji. Sześć miejsc niżej uplasowała się Nikola Mazur, która w swoim sobotnim biegu była trzecia. Na obu dystansach - 500 i 1500 metrów - rywalizował także Paweł Adamski. Lepiej poszło mu w tym krótszym, bo wygrał swoją serię zajmując finalnie 26. miejsce. Z kolei na 1500 finiszował jako trzeci i został sklasyfikowany na trzydziestym miejscu. Na niedzielę, która będzie ostatnim dniem zawodów w Debreczynie, zaplanowano m.in. finały rywalizacji na 1000 metrów z udziałem Natalii Maliszewskiej, Kamili Stormowskiej i Rafała Anikieja. Odbędą się też tzw. Super Finały na dystansie trzech tysięcy metrów, w których wystartuje osiem najlepszych zawodniczek i ośmiu najlepszych zawodników w klasyfikacji generalnej całych mistrzostw. Wyniki finału ME na 500 m w short-tracku: 1. Suzanne Schulting (Holandia) - 43,442 s, 2. Martina Valcepina (Włochy) - 43,568 s, 3. Natalia Maliszewska (Polska) - 43,709 s, 4. Lara van Ruijven (Holandia) - 43,820 s. Wyniki: kobiety 500 m 1. Suzanne Schulting (Holandia) 2. Martina Valcepina (Włochy) 3. Natalia Maliszewska (Polska) ... 9. Kamila Stormowska (Polska) - odpadła w półfinale 16. Nicole Mazur (Polska) - odpadła w ćwierćfinale 1500 m 1. Suzanne Schulting (Holandia) 2. Arianna Fontana (Włochy) 3. Anna Seidel (Niemcy) ... 19. Natalia Maliszewska (Polska) - odpadła w półfinale 23. Kamila Stormowska (Polska) - odpadła w ćwierćfinale 29. Nicole Mazur (Polska) - odpadła w ćwierćfinale mężczyźni 500 m 1. Shaolin Sandor Liu (Węgry) 2. Shaoang Liu (Węgry) 3. Siemion Jelistratow (Rosja) ... 6. Rafał Anikiej (Polska) - 1. miejsce w finale B 26. Paweł Adamski (Polska) - odpadł w eliminacjach 1500 m 1. Shaoang Liu (Węgry) 2. Itzhak de Laat (Holandia) 3. Vladislav Bykanov (Izrael) ... 10. Rafał Anikiej (Polska) - 3. miejsce w finale B 30. Paweł Adamski (Polska) - odpadł w ćwierćfinale