Od kiedy tylko Międzynarodowy Komitet Olimpijski wydał zalecenie, by dopuszczać zawodników z Rosji i Białorusi do występów pod neutralnymi barwami, rozgorzała dyskusje co do tego, czy takie same wytyczne zapadną w sprawie igrzysk w Paryżu. Na razie Thoms Bach i spółka milczą na ten temat, ale w Rosji i tak budzi to wielkie emocje. Jakiś czas temu <a href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/igrzyska-olimpijskie/news-w-rosji-nerwy-puszczaja-po-decyzji-mkol-wiaczeslaw-fietisow-,nId,6743548">głos w sprawie zabrał Wiaczesław Fietisow</a>, były rosyjski hokeista, dwukrotny mistrz olimpijski, deputowany do Dumy Państwowej. Jego zdaniem Rosja nie powinna przyjąć warunków proponowanych przez MKOl. Jego zdaniem tylko powrót z pełnymi honorami powinien wchodzić w grę. Wcześniej w podobnym tonie <a href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/igrzyska-olimpijskie/news-wscieklosc-w-rosji-po-decyzji-mkol-jelena-wialbe-nie-hamuje-,nId,6714765">wypowiedziała się Jelena Wialbe</a>, prezes Rosyjskiej Federacji Narciarstwa Biegowego. Groziła, że jeśli jakaś zawodniczka lub jakiś zawodnik z Rosji zdecyduje się na występy pod neutralnymi barwami, "będzie zdrajcą i nie otrzyma żadnej pomocy" ze strony państwa, która potem poszła zresztą krok dalej. <a href="https://sport.interia.pl/igrzyska-olimpijskie/news-chleba-i-igrzysk,nId,7059345">Chleba i Igrzysk? </a> Rosyjska gwiazda idzie pod prąd. Co za wyznanie! Niemal całe środowisko sportów zimowych, pod wpływem Wialbe, albo milczy, albo uznaje, że występ pod neutralną flagą nie wchodzi w grę. Zupełnie inaczej na sprawę patrzy biathlonistka Kristina Riezcowa, która zadeklarowała, że nawet jeśli miałaby pojechać do Turynu, gdzie odbędą się kolejne zimowe igrzyska, za swoje pieniądze, nie zamierza z tego rezygnować. "Każdy człowiek ma prawo wyboru. Ci, którzy nie pojadą, będą mieli swoje powody - dla niektórych ważniejsze jest być patriotą, a ci, którzy pojadą, również, bo nie ma nic wstydliwego w dążeniu do zostania mistrzem olimpijskim" - dodała dwukrotna medalistka olimpijska. <a href="https://sport.interia.pl/igrzyska-olimpijskie/news-kozakiewicz-nie-ma-zadnych-watpliwosci-to-jedyny-sposob-na-p,nId,6729019">Kozakiewicz nie ma żadnych wątpliwości. To jedyny sposób na powstrzymanie Putina</a> Wyłom w rosyjskim sporcie? Riezcowa, która wraca do sportu po ciąży, jest mimo wszystko jedną z nielicznych zawodniczek, które zdecydowały się wprost powiedzieć o tym, że chcą startować na igrzyskach niezależnie od tego, czy Rosja zostanie do nich dopuszczona jako pełnoprawny uczestnik, czy też będzie zmuszona występować pod neutralnymi barwami. Choć trudno im przebić się przez <a href="https://sport.interia.pl/igrzyska-olimpijskie/news-to-nie-koniec-burza-w-rosji-po-decyzji-mkol-jelena-wialbe-ci,nId,6746334">takie głosy jak ten Jeleny Wialbe</a>, to jednak słychać je coraz częściej. "Znaczną część przygotowań do ostatnich igrzysk olimpijskich zorganizowałam na własny koszt. Kiedy jest jasny cel, pieniądze schodzą na dalszy plan" - stwierdziła Riezcowa pytana o brak finansowania startu na igrzyskach. To początek wyłomu w rosyjskim sporcie? Riezcowa swoją deklarację rzuciła niemal w twarz Wialbe i reszcie działaczy. Na pewno nie przejdzie to bez echa. <a href="https://sport.interia.pl/zimowe/news-gwiazda-stracila-obywatelstwo-przez-kontakty-z-rosja-powazne,nId,7033365">Gwiazda straciła obywatelstwo przez kontakty z Rosją. Poważne oskarżenia</a>