W sytuacji wojny w Ukrainie, za której pełną odpowiedzialność ponosi Federacja Rosyjska, właściwie zachowała się Międzynarodowa Unia Łyżwiarska. ISU (skrót od International Skating Union) podczas swojego najświeższego kongresu, przedłużyła zawieszenie rosyjskich sportowców w zawodach międzynarodowych. Jewgienija Miedwiediewa przestrzega przed masowymi zmianami obywatelstwa Miedwiediewa twierdzi, że do końca tlił się w niej promyk nadziei, iż jej rodacy już będą mogli rywalizować w najważniejszych zmaganiach z całym światem. Nadzieja dwukrotnej mistrzyni świata i dwukrotnej srebrnej medalistki igrzysk olimpijskich jednak okazała się być płonna. Niedawna sława światowego łyżwiarstwa, która zakończyła karierę z powodu przewlekłej kontuzji pleców, teraz jest pełna obaw, że rosyjscy zawodnicy zaczną coraz intensywniej myśleć o zmianie obywatelstwa. A swój punkt widzenia przedstawiła dość obszernie. - Powinniśmy walczyć o prawo do tego, by nasi sportowcy rywalizowali pod auspicjami ISU. Zamiast wpadać w złość, że ktoś może zmienić obywatelstwo, itp. To jest presja na naszych sportowców - zaczęła Miedwiediewa na swoim kanale w Telegramie. Następnie 22-latka przywołała wydarzenia, które niedawno bezpośrednio w nią uderzyły. - Kiedy przeniosłam się do Kanady, by trenować pod okiem Briana Orsera, nasze media bez końca twierdziły, że zagram dla Kraju Klonowego Liścia. A ja, mój agent i moi krewni byliśmy rozrywani telefonami z histerycznymi pytaniami: "Jak to jest zdradzić ojczyznę?". Kilka razy dementowałam wiadomość o zmianie obywatelstwa, ale nadal dzwonili z pytaniami, kiedy zacznę rywalizować dla Kanady. A ja nawet nie miałam tego w głowie - opowiedziała. Następnie odniosła się bezpośrednio do niebezpieczeństwa z wolą zmiany obywatelstwa ze strony jej rodaków. - Presja na sportowców ze strony naszych mediów i niektórych wściekłych fanów łyżwiarstwa figurowego jest we krwi. Nie zdziwię się, jeśli nasi łyżwiarze zaczną myśleć o zmianie obywatelstwa tylko dlatego, że się tym wszystkim znudzą. Teraz pozostaje nam tylko skupić się na krajowych zawodach, wspierać wszystkich wykluczonych ze startów międzynarodowych i walczyć o prawo do ich powrotu. Nasi łyżwiarze są przyzwyczajeni do stania na podiach, a nie w kolejkach do ośrodków migracyjnych - zwróciła uwagę Miedwiediewa.