Powiedzieć, że Rosja jest potęgą łyżwiarstwa figurowego, to jak nie powiedzieć nic. Od lat sportowcy z tego kraju nadają ton rywalizacji, a w Pekinie zdobyli łącznie sześć medali igrzysk w pięciu konkurencjach, w tym - dwa złote. Wojna w Ukrainie. Rosjanie stworzą własny odpowiednik łyżwiarskiego Grand Prix? Wykluczenie z międzynarodowej rywalizacji w tej dyscyplinie, które jest efektem agresji Rosji na Ukrainę to więc dla "Sbornej" potężny policzek. Nic zatem dziwnego, że tamtejsze władze starają się znaleźć wyjście z sytuacji. Jak zdradził Gorszkow, może być nim własny cykl Grand Prix, niezależny od tego pod egidą ISU. - Pracujemy nad tym. Opracowywane są różne opcje, ale póki co nie mogę powiedzieć zbyt wiele - przekazał, cytowany przez "Match.tv". Według informacji tej redakcji, w rywalizacji mieliby brać udział sportowcy między innymi z Chin, Gruzji i Uzbekistanu. Czytaj także: Mistrzyni olimpijska dotknięta sankcjami