Absencja łyżwiarzy figurowych w najważniejszych imprezach jest czymś, co Rosjan boli szczególnie. W tym sporcie są prawdziwą potęgą, a podczas igrzysk w Pekinie zdobyli łącznie aż sześć medali (w tym - dwa złote). Póki co starają się organizować zawody na krajowym podwórku, lecz jasnym jest, że prestiżu chociażby mistrzostw świata one w żaden sposób nie zastąpią. Wojna w Ukrainie. Rosyjskie federacje łączą siły. Wspólne odwołanie W Rosji pojawiają się obawy, że łyżwiarze i łyżwiarki mogą... zmieniać swoje obywatelstwa, by nie tracić szans na walkę o medale kluczowych imprez. Jednocześnie panuje przekonanie, że winna całemu zamieszaniu jest światowa federacja łyżwiarstwa figurowego (ISU). - Każdy opuszczony międzynarodowy konkurs może być dla nich ostatnim w karierze, więc mogą szukać takich rozwiązań - mówiła Tatjana Tarasowa, trenerka. Sprawiedliwości szukać będą w Lozannie. Jak poinformowano, krajowy związek, współnie z federacją łyżwiarstwa szybkiego złożyły oficjalne odwołanie do Międzynarodowego Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu. - Sportowcy nie powinni być dyskryminowani - komentowała szefowa związku panczenistów, Warwara Baryszewa, w przeszłości - brązowa medalistka igrzysk.