Na zakończenie pierwszych od lat pucharowych zawodów przed polską publicznością najlepiej z "Biało-Czerwonych" zaprezentowała się drużyna sprinterów. Z czasem 1.30,800 została sklasyfikowana na szóstej pozycji, ze stratą 0,75 s do podium. Zwyciężyli Norwegowie, przed Holendrami i Rosjanami. "To był bardzo dobry bieg, a dla mnie najlepszy podczas tych zawodów. Drużyna była dobrze +sklejona+. Do podium nie zabrakło dużo, a optymistyczne jest to, że jest z czego urywać" - ocenił Waś. Michalski dodał, że "to dobra pozycja wyjściowa". Jak zapewnił, pierwsza trójka jest w zasięgu i potrzeba więcej wspólnych startów, by się w niej znaleźć. Żeńska ekipa w składzie Natalia Czerwonka, Kaja Ziomek i Andżelika Wójcik zajęła siódme miejsce. Polki uzyskały czas 1.30,800, o blisko 3 s gorszy od najlepszych Japonek. Ziomek przyznała, że liczyła na lepszy rezultat, a nawet pobicie rekordu Polski. "Niestety to się nie udało. Ale to był nasz pierwszy występ w tym składzie w team sprincie. Liczę, że będziemy w tym zestawieniu startowały i z każdym biegiem będzie nam coraz lepiej wychodziło" - podkreśliła 21-letnia sprinterka Cuprum Lubin. Poza konkurencjami drużynowymi w niedzielę rozegrano wyścigi na długich dystansach - 5 km kobiet i 10 km mężczyzn. W obu reprezentanci Polski wystąpili w słabszej grupie B. Magdalena Czyszczoń ukończyła rywalizację na szóstej pozycji, a Adrian Wielgat okazał się najsłabszy w 23-osobowej stawce. Wśród kobiet triumfowała mistrzyni olimpijska Holenderka Esmee Visser, a wśród mężczyzn jej rodak Marcel Bosker. Niedzielne zmagania najlepszych panczenistów świata z trybun tomaszowskiej Areny Lodowej oglądał prezydent Andrzej Duda. Od piątku na torze w Tomaszowie Maz. rywalizowało blisko 240 zawodników z 27 krajów. Z 16-osobowej kary Polski najlepiej spisała się Czerwonka, która w indywidualnych konkurencjach zajęła siódme miejsce na 1500 m i dziewiąte na 1000 m oraz szóste w drużynie. Na szóstej pozycji sklasyfikowana została drużyna sprinterów. "To był dla nas chrzest bojowy głównie pod względem organizacyjnym, bo tej rangi łyżwiarskiej imprezy nie było w Polsce od 19 lat. Myślę, że ta próba wypadła na plus i możemy czekać na kolejne zawody tego formatu. Pod względem sportowym to były najlepsze starty Polaków w tym sezonie. Dla tej przebudowywanej kadry występ przed własną publicznością, przy pełnych trybunach, będzie najlepszą motywacją" - podsumował Konrad Niedźwiedzki z komitetu organizacyjnego zawodów PŚ w Tomaszowie Maz. W kolejny weekend uczestnicy PŚ będą rywalizować w holenderskim Heerenveen. Wyniki niedzielnych konkurencji: Kobiety 5000 m 1. Esmee Visser (Holandia) 7.05,188 2. Isabelle Weidemann (Kanada) 7.06,190 3. Natalia Voronina (Rosja) 7.08,686 grupa B 1. Carien Kleibeuker (Holandia) 7.14,293 ... 6. Magdalena Czyszczoń (Polska) 7.20,411 sprint drużynowy 1. Japonia 1.27,820 2. Rosja 1.28,180 3. Holandia 1.28,530 ... 7. Polska 1.30,800 (Natalia Czerwonka, Kaja Ziomek, Andżelika Wójcik) Mężczyźni 10 000 m 1. Marcel Bosker (Holandia) 13.25,275 2. Alexander Rumjancew (Rosja) 13.26,763 3. Danila Semerikow (Rosja) 13.28,712 grupa B 1. Jorrit Bergsma (Holandia) 13.14,955 ... 23. Adrian Wielgat (Polska) 14.10,964 sprint drużynowy 1. Norwegia 1.21,270 2. Holandia 1.21,430 3. Rosja 1.21,740 ... 6. Polska 1.22,490 (Artur Waś, Piotr Michalski, Sebastian Kłosiński) Autor: Bartłomiej Pawlak