Norwegowie, w przeciwieństwie do kilku innych czołowych ekip, wystawili bardzo mocny skład. Ich ekipę tworzyli w niedzielę Sturla Holm Laegreid, Tarjei Boe, Johannes Thingnes Boe i Vetle Sjaastad Christiansen. Nie musieli biec żadnej karnej rundy (cztery doładowania) i uzyskali czas 1:12.14,7. Drugich na mecie Rosjan wyprzedzili o prawie dwie minuty - 1.57,2. Polska wystawiła skład: Andrzej Nędza-Kubiniec, Grzegorz Guzik, Łukasz Szczurek i Przemysław Pancerz, ale tylko trzech zdążyło się zaprezentować. Najlepiej z nich na strzelnicy spisał się Nędza-Kubiniec, który ani razu się nie pomylił. W sumie jednak już na trzeciej zmianie - po drugim strzelaniu Szczurka - Biało-Czerwoni zostali zdublowani i musieli zejść z trasy. Pancerz nie miał więc okazji wystąpić. Runda PŚ w Anterselvie jest ostatnią przed igrzyskami olimpijskimi w Pekinie (4-20 lutego).