Pierwsza seria lotów narciarskich na Kulm rozpoczęła się w sobotę o godzinie 14:15. Kibice Dawida Kubackiego po serii próbnej mogli być optymistami. Nowotarżanin skoczył 221 metrów, co dało mu 4. pozycję w stawce. Najlepiej zaprezentował się Halvor Egner Granerud (232,5 metra). Na drugim miejscu z taką samą odległością uplasował się Andreas Wellinger, a podium uzupełnił Lovro Kos, który skoczył najdalej, bo aż 234 metry. Pierwsza seria w cieniu asekuranctwa Przez znaczną większość trwania pierwszej serii fani lotów nie mogli być zadowoleni. Większość zawodników skakało z 6. belki startowej i w wyniku słabych warunków zepsuło swoje skoki, lądując między 120. a 150. metrem. Starczy powiedzieć, że do drugiej serii jako ostatni awansował Lovro Kos, który skoczył zaledwie 166 metrów. Wygląda na to, że w pierwszej serii zdecydowano się postawić przede wszystkim na bezpieczeństwo zawodników, na czym ucierpiało całe widowisko. Pozostaje pytanie, czy taka postawa przy panujących warunkach była rzeczywiście konieczna. Na półmetku najlepszy był Halvor Egner Granerud, który osiągnął 238 metrów. Za nim na podium znaleźli się Domen Prevc i Stefan Kraft. Najlepszym z Polaków okazał się Piotr Żyła, który zajął 4. miejsce z odległością 233,5 metra. Poza nim do drugiej serii awansowali również: Aleksander Zniszczoł (10.), Dawid Kubacki (15.) i Kamil Stoch (20.). Dawid Kubacki traci pozycję lidera PŚ W drugiej serii Halvor Egner Granerud nie pozostawił wątpliwości i obronił pozycję lidera konkursu w Bad Mitterndorf. Tym samym Norweg wyprzedził Dawida Kubackiego w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Polak zajął dziś 10. miejsce, w drugiej serii skoczył naprawdę świetnie (230,5 metra). Niestety - słaba pierwsza seria przekreśliła jego szanse na zwycięstwo. Drugie miejsce dziś zajął Stefan Kraft. W sobotnim konkursie najlepszym z Polaków był Piotr Żyła, który zajął 4. lokatę z odległością 226,5 metra. Podium uzupełnił natomiast Domen Prevc. Wspaniale w drugiej serii zaprezentował się Timi Zajc. Słoweniec osiągnął aż 243 metry. Po jego locie sędziowie obniżyli belkę z 10. na 8. A jak zaprezentowali się pozostali Polacy? Aleksander Zniszczoł zepsuł drugi skok (165,5 metra) i ostatecznie uplasował się na 19. miejscu. Kamil Stoch osiągnął 203 metry i po drugiej serii był 17.