Sochowicz przebywa obecnie w Innsbrucku, gdzie w weekend odbywały się kolejne zawody Pucharu Świata. Najlepszy i jedyny startujący tam reprezentant Polski zajął dwudzieste czwarte miejsce w gronie trzydziestu uczestników. Do najlepszych Sochowicz stracił ponad 2,2 sekundy i wyprzedził jedynie Łotysza, Japończyka, dwóch Amerykanów, Bośniaka oraz Ukraińca. Wiadomość mówiąca o zawieszeniu kariery została wysłana przez rozgoryczonego Polaka właśnie z Austrii. Saneczkarz podkreślił również rolę trenera Marka Skowrońskiego, od lat prowadzącego polską kadrę, i zaznaczył, że szkoleniowiec pełni bardzo liczne role, bo gdy trzeba jest także m.in. kierowcą reprezentacji. - Na razie Polacy przyjeżdżają na Puchary Świata podpisać obecność. Liczymy na to, że komuś się potknie noga i drużynowo awansujemy wyżej niż siódme miejsce, bo w zmaganiach indywidualnych nie mamy nawet czego szukać! Jeśli nie zmieni się nic, związek nie podejmie dialogu związanego z angażem zachodnich fachowców, ministerstwo nie zwiększy budżetu na ten cel, to ja dziękuję! Błysk Zniszczoła. Decyzja sztabu i prezesa PZN ostrzeżeniem? Wpis Sochowicza wywołał dyskusję. Sam saneczkarz uzupełnił jeszcze pierwszą wypowiedź i doprecyzował, jak wygląda przepaść sprzętowa dzieląca Polaków od światowej czołówki, posiadającej znacznie lepsze sanki. Niespełna 28-letni zawodnik ma jeszcze wystąpić na tegorocznych mistrzostwach świata w Altenbergu, które mogą się okazać ostatnim startem w jego karierze. Spory pech Polaków. Thurnbichler wskazał ważny szczegół Miał poznać olimpijski tor, uderzył w zamkniętą bramkę Indywidualnie najlepszy wynik w dotychczasowej karierze Sochowicza na mistrzostwach świata to szesnaste miejsce zajęte trzy lata temu w Koenigsee, w tym samym roku był też dwudziesty w klasyfikacji końcowej Pucharu Świata. Dwukrotnie startował na igrzyskach olimpijskich - w Pjongczangu był dwudziesty siódmy, a w Pekinie dwudziesty piąty. Przed chińskimi igrzyskami zrobiło się o nim głośno - w listopadzie 2021 roku miał na olimpijskim torze ciężki wypadek, gdy w trakcie jego przejazdu nie otwarto bramki. Sochowicz uderzył w nią i doznał złamania nogi. Mimo to po rehabilitacji zdążł wrócić do Pekinu i po raz drugi w karierze wystartował na igrzyskach.