Bieg drużynowy kobiet był ostatnim punktem programu drugiego dnia. Polki (3.04,59) startujące w składzie Karolina Bosiek, Magdalena Czyszczoń i Natalia Jabrzyk za rywalki na torze obok miały Niemki, które pokonały o blisko cztery sekundy. Konkurencję wygrały Japonki (2.58,03), które podobnie jak Kanadyjki uzyskały wynik poniżej trzech minut. Wśród mężczyzn tercet Marcin Bachanek, Artur Janicki i Szymon Palka w biegu drużynowym został sklasyfikowany na drugim miejscu (3.49.07) w grupie B. Biało-Czerwoni przegrali o równo sekundę z Chińczykami. Wszystkie ekipy rywalizujące w grupie A pojechały szybciej, a rywalizację wygrała Norwegia (3.40,83). Falstart polskich sprinterów. Japońska dominacja Łyżwiarstwo szybkie. Polki tuż za podium, Andżelika Wójcik blisko czołówki Rekordzistka Polski na 500 m Andżelika Wójcik pobiegła na miarę dwunastego czasu zawodów (38,73). Dzień wcześniej nasza zawodniczka startowała w grupie B, w której zajęła trzecie miejsce. W poprzednim sezonie z kolei zmagała się z problemami zdrowotnymi. Pięć pozycji niżej sklasyfikowano Bosiek (38,86). Z kolei Martyna Baran (39,04) zwyciężyła na tym dystansie w grupie B, a Iga Wojtasik była 14. - 39,62. Konkurencję wygrała najszybsza w tym sezonie Holenderka Femke Kok (37,89). Na 1500 m wystąpiły trzy Polki. Bosiek uplasowała się pod koniec grupy A i zajęła ostatecznie 17. miejsce (2.00,73). W grupie B Jabrzyk była 11. - 2.02,92, a specjalizująca się w biegach długich Czyszczoń 15. - 2.04,41. Dystans najszybciej pojechała pięciokrotna medalistka olimpijska Japonka Miho Takagi (1.54,54). W sobotę w męskich konkurencjach indywidualnych wystąpił tylko jeden z reprezentantów Polski. Bachanek był 18. w grupie B na 1500 m (1.49,82). Najszybszym zawodnikiem okazał się zawodnik gospodarzy Masaya Yamada (1.45,57), który dopisał do konta 60 punktów. W niedzielę nastąpi zakończenie zawodów. Panczeniści podczas następnego weekendu będą rywalizowali w Pekinie. Wyrasta na lidera polskich sprinterów. Może złamać magiczną granicę