Drugie miejsce zajęły Katarzyna Bachleda-Curuś, Luiza Złotkowska (LKS Poroniec Poronin) i Natalia Czerwonka (MKS Cuprum Lubin). Złota przypadło Holenderkom, a brąz panczenistkom Korei Południowej. Drużyna mężczyzn jechała w składzie: Zbigniew Bródka (UKS Błyskawica Domaniewice) Jan Szymański i Konrad Niedźwiedzki (obaj LKS Poroniec Poronin). Najlepsi byli Holendrzy, a drugie miejsce zajęła Korea Płd. To drugi i trzeci medal dla Polski w historii mistrzostw świata na dystansach. Pierwszy - brązowy - wywalczyły w 2012 roku Natalia Czerwonka, Katarzyna Woźniak (WTŁ Stegny Warszawa) i Luiza Złotkowska. - Jestem ogromnie szczęśliwa z faktu zdobycia dwóch medali - dziewczęta srebro, chłopcy brąz. Któż mógł przewidzieć takie zakończenie mistrzostw świata. Chyba tylko najwierniejsi kibice tej dyscypliny i sami autorzy niespodzianek. W tej chwili jest taki wyrównany poziom światowej czołówki, że wszystko może się zdarzyć i... zdarzyło się - powiedziała. Pilejczyk jest zdania, że niedzielny medalowy dzień jest dobrym prognostykiem przed przyszłorocznymi igrzyskami olimpijskimi na tym samym torze. Przed 53 laty w kalifornijskiej "Dolinie Indianki" Pilejczykowa zdobyła brązowy medal w wyścigu na 1500 m. Triumfowała reprezentantka ZSRR Lidia Skoblikowa, a srebro przypadło nieżyjącej już Elwirze Seroczyńskiej.