Jako podano, Pechalat została wybrana w pierwszej turze bezwzględną większością - oddano na nią 504 głosy z 872 możliwych. Trzej pozostali kandydaci prosili o przełożenie wyborów z powodu koronawirusa. Argumentowali, że francuski rząd - walcząc z pandemią - zakazał zgromadzeń liczących ponad 100 osób. Dwaj z nich przed głosowaniem wycofali swoje kandydatury. Jedynym rywalem byłej łyżwiarki figurowej był więc trener short tracku Gilles Jouanny, który nie mógł dotrzeć na wybory z powodu wykrycia koronawirusa w budynku, w którym mieszka. Mężczyźni uznali, że fakt, iż sobotnie wybory w Paryżu przeprowadzono, to kolejny skandal, który uderza w FFSG. 36-letnia Pechalat to dwukrotna mistrzyni Europy (2011, 2012) i dwukrotna brązowa medalistka mistrzostw świata (2012, 2014). Jej głównym zadaniem będzie odbudowa wizerunku francuskiej federacji. Gailhaguet stał na czele FFSG od 1998 roku z przerwą w latach 2004-2007. Do dymisji podał się 8 lutego. W niedawno opublikowanej książce brązowa medalistka mistrzostw świata z 2000 roku w parach sportowych Sarah Abitbol oskarżyła swojego trenera Gilles'a Beyera o to, że gwałcił ją, gdy miała 15-17 lat. Wkrótce po tym do ustąpienia Gaihagueta wezwała minister sportu Roxana Maracineanu, a następnego dnia prokuratura wszczęła dochodzenie w tej sprawie. Ponadto 54 sportowców zaapelowało o oczyszczenie środowiska. Pod listem otwartym podpisali się m.in. gwiazda judo Teddy Riner, Pechalat i tenisistka Tatiana Golovin. an/ pp/