Jutta Leerdam będzie w tym sezonie niezwykle mocna. Podczas pierwszego dnia rywalizacji w mistrzostwach Holandii w łyżwiarstwie szybkim młoda panczenistka udowodniła, że konkurencja będzie w tym sezonie bez szans. 23-latka poprawiła swój personalny rekord na dystansie 500 metrów, dodatkowo ustanowiła rekord toru na dystansie 1000 m. Gąsienica-Daniel wreszcie bez pecha. Dobry przejazd Polki w Semmering Jutta Leerdam zdradza swój klucz do sukcesu Po zakończeniu wtorkowej rywalizacji Holenderka zdradziła w rozmowie z mediami, co pomogło jej osiągnąć tak wielki sukces. "Stałam się silniejsza i cięższa. Zwykle skupiałam się na tym, żeby być lekka. Teraz jednak stwierdzam, że nie powinnam być wobec siebie tak krytyczna. Po prostu używam tego dodatkowego tłuszczu jako siły" - przyznała z rozmowie z portalem "nos.nl". Wielu panczenistów nie zrezygnowało z restrykcyjnej diety nawet w okresie Świąt Bożego Narodzenia. 23-latka natomiast chętnie dołączyła do swojej rodziny podczas kolacji wigilijnej. Leerdam podkreśliła jednak, że nie porzuciła zdrowego trybu życia. "Jestem sportowcem, zawsze zdrowo się odżywiam. Teraz po prostu więcej jem, staram się unikać życia bez spożywania tłuszczów, bo zrozumiałam, że to nie pomaga. Musisz się prawidłowo odżywiać, to czyni Cię silnym. Jak widać, moje podejście pomogło, jestem w końcu rekordzistką toru" - zażartowała. Katastrofalna forma Simona Ammanna. Przepadł w pierwszej serii... konkursu PK