Smith zajęła trzecie miejsce w skicrossie, przekraczając linię mety tylko za Szwedką Sandrą Näslund i Kanadyjką Marielle Thompson. Potem jednak sędziowie uznali, że Szwajcarka w czasie ostatniego skoku przeszkodziła Niemce Danieli Maier. Szwajcarka została ukarana żółtą kartką, a rywalce przyznano brązowy medal. Komisja Odwoławcza FIS ds. Snowboardu, Freestyle'u i Freeski uznała, że to jednak Smith ma rację. Po czterech spotkaniach i przejrzeniu nagrań wideo uchyliła werdykt jury na miejscu. Fanny Smith z brązowym medalem za skicross w Pekinie Uznano, że "kontakt był wynikiem sekwencji wydarzeń, które miały miejsce", poza tym ruch zawodniczki był "niezamierzony i niemożliwy do uniknięcia". Zdaniem komisji narciarka nie zasłużyła na tak dotkliwą karę, a co najwyżej ostrzeżenie. Maier i Niemiecki Związek Narciarski złożyły jednak apelację do Trybunału Arbitrażowego do spraw Sportu, aby przywrócić jej brązowy medal. Ten w grudniu wydał decyzję, żeby nagrodzić obie zawodniczki takim medalem, na co zgodził się Międzynarodowy Komitet Olimpijski. Teraz doszło zaś do wręczenia medalu dla Smtih.