Maliszewska była pierwsza w preeliminacjach, druga w eliminacjach i ponownie pierwsza w ćwierćfinale, ale w kolejnej rundzie zajęła trzecie miejsce i awansowała tylko do finału B. W nim o lokaty 6-8 powalczyły dwie reprezentantki Korei Południowej oraz Włoszka Arianna Fontana, zwyciężczyni sobotniego finału na 500 m. Polka nie wystartowała i automatycznie sklasyfikowano ją na dziewiątej pozycji. Bez powodzenia w tej konkurencji startowały Nikola Mazur (37. miejsce) i Kamila Stormowska (38.), które odpadły w preeliminacjach. W rywalizacji mężczyzn na tym samym etapie odpadli Diane Sellier (50.), Michał Niewiński (54.) i Rafał Anikiej (63.). W finale zwyciężył Chińczyk Ren Ziwei. Nie powiodło się również polskim sztafetom: na 3000 m kobiet i na 5000 m mężczyzn. Ta pierwsza została zdyskwalifikowana, druga odpadła w ćwierćfinale i zajęła 14. miejsce. Zwyciężyły Holenderki i Kanadyjczycy. Z kolei Rosjanie byli najlepsi w sztafecie mieszanej na 2000 m, w której biało-czerwoni zostali sklasyfikowani na 16. pozycji. Przed tygodniem w próbie olimpijskiej w Pekinie 26-letnia Maliszewska zwyciężyła na 500 m, a druga była Fontana. Obie zawodniczki są już praktycznie pewne awansu na igrzyska w stolicy Chin, które odbędą się 4-20 lutego. Polka po raz 12. stanęła na podium pucharowych zawodów. Wygrywała trzykrotnie - w listopadzie 2018 roku w Calgary i w Salt Lake City oraz w ubiegłą sobotę w stolicy Chin. 500 m to jej koronny dystans. W sezonie 2018/19 zdobyła Puchar Świata, w 2018 r. została wicemistrzynią świata. Rok później wywalczyła złoty medal w ME, a w tym roku w Gdańsku była druga. Nie powiódł jej się natomiast olimpijski start w Pjongczangu, gdzie odpadła w ćwierćfinale. mm/ co/