Zwycięski zespół wystąpił w składzie: Eric Frenzel, Bjoern Kircheisen, Johannes Rydzek i Fabian Riessle. Po skokach Niemcy mieli 44 s przewagi nad Japonią i Francją. W ekipie złotych medalistów najdalej wylądował Frenzel - 100 metrów, o trzy metry krótszy skok miał Risle. Rydzek uzyskał 96,5 m, a Kircheisen - 91 m. W gronie Japończyków najlepszą próbę miał Akito Watabe, natomiast w zespole Francji Maxime Laheurte. Obaj osiągnęli po 95 m. W biegu Niemcy udowodnili, że obecnie są najlepsi na świecie. Na trasie 4 x 5 km bez problemów utrzymali prowadzenie i zapewnili sobie tytuł mistrzowski. Dobrze spisali się także Norwegowie, którzy niezagrożeni zameldowali się na mecie na drugiej pozycji. Trener ekipy niemieckiej Hermann Wine Book był bardzo zadowolony ze startu swoich podopiecznych. "Wszyscy dzisiaj pociągnęli bardzo dobrze, byli pewni swego, nikt nie zawiódł. Procentują ciężkie treningi, jakie mieliśmy podczas przygotowań do sezonu" - przyznał szkoleniowiec. "Ten medal to zasługa nas wszystkich, razem na niego zapracowaliśmy. Mamy ogromną satysfakcję" - dodał Rydzek, który w piątek obronił indywidualny tytuł mistrza świata. Pokonał rodaków mistrza olimpijskiego Frenzela oraz Kircheisena. Zacięta walka trwała natomiast o medal brązowy. Stoczyli ją Austriacy i Japończycy. Jeszcze na trzy kilometry przed metą Japończycy byli na trzeciej pozycji, ale tuż za nimi ze stratą maksymalnie 2-3 sekund biegli Austriacy. W końcówce to właśnie oni zachowali więcej sił i z przewagą niewiele ponad dwóch sekund wygrali z rywalami z Kraju Kwitnącej Wiśni. Wyniki drużynowej kombinacji norweskiej: 1. Niemcy 47.57,3 (Bjoern Kircheisen, Eric Frenzel, Fabian Riessle, Johannes Rydzek) 2. Norwegia strata 41,7 s (Magnus Moan, Mikko Kokslien, Magnus Krog, Joergen Graabak) 3. Austria 1.03,7 (Bernhard Gruber, Mario Seidl, Philipp Orter, Paul Gerstgraser) 4. Japonia 1.06,0 5. Finlandia 1.17,7 6. Włochy 1.18,2 7. Francja 1.19,5 8. USA 3.27,2 9. Estonia 3.39,7 10. Rosja 4.52,0