Przed dwoma laty w Dordrechcie Maliszewska (Juvenia Białystok) zdobyła złoty medal mistrzostw Europy na 500 m. Kilka tygodni temu na tym dystansie zajęła drugie miejsce w ME w Gdańsku. Polka wymieniana jest wśród kandydatek do podium MŚ. "Wiadomo, że w tym sezonie najbardziej brakowało nam startów, bo odwołane zostały wszystkie zawody Pucharu Świata, ale nie ma co narzekać. Parę biegów już jest za mną, a na pewno do mistrzostw świata podejdę spokojniejsza, niż do mistrzostw Europy" - stwierdziła Maliszewska, cytowana w komunikacie Polskiego Związku Łyżwiarstwa Szybkiego. Oprócz niej, w składzie znaleźli się: Nikola Mazur, Kamila Stormowska, Gabriela Topolska, Magdalena Zych i Michał Niewiński. Indywidualnie wystartują Maliszewska, Mazur i Niewiński. "Biało-Czerwone" rywalizować będą także w sztafecie. Liderka kadry narodowej Maliszewska nie tylko zwyciężyła w Dodrechcie w ME na 500 m, ale też - jak przypomniał dyrektor sportowy PZŁS Konrad Niedźwiedzki - była też trzecia rok temu w PŚ na 1000 m. "Dordrecht to na pewno fajne miejsce do ścigania, które dobrze mi się kojarzy. Ale nie patrzę, jak jeżdżą rywalki, nie rozpamiętuję też już moich poprzednich występów, tylko staram się skupiać na sobie tu i teraz" - dodała łyżwiarka odnosząca sukcesy na krótkim torze. Zmagania w Holandii rozpoczną się piątkowymi biegami kwalifikacyjnymi na 500, 1000 i 1500 m. W sobotę medale zostaną rozdane na 500 i 1500 m, a w niedzielę - 1000 m, w super finale i w sztafetach. Tydzień po MŚ, w gdańskiej hali Olivia odbędą się jeszcze mistrzostwa Polski w short tracku.