Co? Gdzie? Kiedy? Bądź na bieżąco i sprawdź Sportowy Kalendarz! Amerykanki Brittany Bowe i Heather Richardson-Bergsma wygrały w tym sezonie niemal wszystkie zawody Pucharu Świata na 1000 m, ale w mistrzostwach globu w Kołomnie zwyciężyła holenderska panczenistka Jorien ter Mors. Natalia Czerwonka zajęła 17. miejsce. Faworytką piątkowej rywalizacji była Bowe, która w listopadzie pobiła rekord świata (1.12,18), a na sześć startów w PŚ odniosła cztery zwycięstwa i dwukrotnie była druga. Tymczasem w podmoskiewskiej Kołomnie Bowe wywalczyła "tylko" brązowy medal, uzyskując czas 1.15,01. Przegrała z rodaczką Richardson-Bergsmą (1.14,94), ale przede wszystkim z ter Mors (1.14,73). 26-letnia holenderska łyżwiarka jest mistrzynią olimpijską z Soczi na 1500 m i drużynowo, ale z powodzeniem startuje też w short tracku. W tej dyscyplinie również zdobywa medale MŚ i ME. Czerwonka uplasowała się na 17. pozycji, tracąc ponad dwie sekundy do triumfatorki. W piątek w Kołomnie odbędą się jeszcze m.in. zawody drużynowe mężczyzn, z udziałem Zbigniewa Bródki, Konrada Niedźwiedzkiego i Jana Szymańskiego. W ostatnim biegu Polacy, którzy zaliczani są do faworytów, ścigać się będą z Koreańczykami. "Biało-czerwoni" wszystko postawili na jedną kartę, rezygnując z walki na dystansie 1500 m. Dwa lata temu w tej konkurencji Bródka sięgnął po złoto igrzysk. Wyniki 2. dnia MŚ: 1000 m kobiet: 1. Jorien ter Mors (Holandia) 1.14,73 2. Heather Richardson-Bergsma (USA) 1.14,94 3. Brittany Bowe (USA) 1.15,01 4. Vanessa Bittner (Austria) 1.15,51 5. Hong Zhang (Chiny) 1.15,70 6. Ireen Wuest (Holandia) 1.15,71 ... 17. Natalia Czerwonka (Polska) 1.17,02