"Czasy na treningach uzyskuję dużo słabsze niż zazwyczaj, bo niestety jakość lodu w Seulu nie jest najlepsza. Już wcześniej mieliśmy podobne doświadczenia z tym obiektem" - stwierdził Nogal. Oprócz niego w Azji wystąpi też Piotr Michalski (Górnik Sanok). Ich trenerem jest słynny kanadyjski panczenista Jeremy Wotherspoon; na co dzień (także Artur Waś) współpracują w akademii w norweskim Hamar. Sprinterzy rywalizują w "swoich" MŚ w dwóch konkurencjach - 500 m i 1000 m. Do klasyfikacji końcowej liczą się wyniki czterech biegów (po dwa na każdym dystansie). Rok temu w debiucie w Astanie Nogal zajął 16. miejsce, a Michalski był 18. Wygrali Amerykanka Brittany Bowe i Rosjanin Paweł Kuliżnikow. "Mam nadzieję, że poprawię tę lokatę. Zdecydowanym faworytem jest Kuliżnikow i raczej nikt mu nie zagrozi. Na pewno mocni będą także inni rosyjscy zawodnicy oraz Holendrzy Mulder i Verbij" - dodał Nogal. W tym sezonie łyżwiarze szybcy ścigać się będą jeszcze w wielobojowych MŚ w Berlinie (5-6 marca, z udziałem m.in. mistrza olimpijskiego z Soczi Zbigniewa Bródki) oraz w finałowych zawodach Pucharu Świata (12-13 marca w Heerenveen).