Najlepsi polscy łyżwiarze ponownie będą ścigać się w jedynej w kraju hali z krytym torem do łyżwiarstwa szybkiego w Tomaszowie Mazowieckim. Od końca października rywalizowali w niej już w mistrzostwach kraju na dystansach, Pucharze Polski, a w miniony weekend wyłoniono wielobojowego mistrza i mistrzynię kraju. "Październik i listopad stoją pod hasłem mistrzostw Polski. Cykl krajowych imprez, które mają podtrzymać formę startową zawodników ze względu na odwołane w tym roku z powodu epidemii Covid-19 zawody Pucharu Świata zakończymy w sobotę i niedzielę. Tym razem o medale będą walczyć nasi najlepsi sprinterzy, których z uwagi na dłuższe dystanse zabrakło w ostatni weekend" - powiedział dyrektor sportowy związku Konrad Niedźwiedzki. Chodzi m.in. o Kaję Ziomek, Andżelikę Wójcik, Artura Nogala, Damian Żurka, czy Piotra Michalskiego, który będzie bronił tytułu. Z kolei wśród kobiet walkę o kolejne złoto zapowiedziała Karolina Bosiek. 20-letnia panczenistka Pilicy Tomaszów w tym roku jest w bardzo dobrej formie, dzięki której sięgnęła po pięć złotych krążków w MP na dystansach oraz tytuł wielobojowej mistrzyni kraju. "Nadal mam apetyt na kolejne sukcesy i znów zamierzam walczyć o najwyższe miejsca. W sobotę i niedzielę na pewno będzie dużo emocji i mam nadzieję, że wszystko pójdzie po mojej myśli. Fajnie będzie znów rywalizować, tym razem w gronie sprinterów" - podkreśliła Bosiek. Niedźwiedzki dodał, że najbliższe zawody będą kolejną kwalifikacją do kadry na mistrzostwa Europy i Puchar Świata. Międzynarodowa rywalizacja ma zostać wznowiona na początku przyszłego roku od mistrzostw Europy w Heerenveen (16-17 stycznia). Następnie w holenderskim mieście mają też odbyć się dwie edycje Pucharu Świata (22-24 i 29-31 stycznia), a w lutym mistrzostwa świata na dystansach, które zostały przeniesione z Pekinu. Do klasyfikacji wieloboju sprinterskiego zostaną zaliczone wyniki dwóch startów na 500 i 1000 m. Zawody w Arenie Lodowej odbędą się bez udziału publiczności. W sobotę i niedzielę rozpoczną się o godz. 10. Bartłomiej Pawlak