Na dystansie 1500 m wśród kobiet triumfowała Natalia Czerwonka. Uzyskała czas 2.05,20 i wyprzedziła o 1,5 s Luizę Złotkowską (Sparta Grodzisk Maz.) oraz o 2 s Katarzynę Woźniak (AZS AWF Katowice). - Wszystkie medalistki uzyskały bardzo dobre czasy i poprawiły rekord toru, a bliska tego była też czwarta Ula Włodarczyk. Potwierdziły, że są najlepsze w kraju i na nich dalej ciążyć będzie odpowiedzialność za jak najlepsze rezultaty na międzynarodowych obiektach - powiedział trener kobiecej reprezentacji Krzysztof Niedźwiedzki. Na 3000 m mężczyzn zwyciężył Bródka (Błyskawica Domaniewice) 4.00,67, przed Janem Szymańskim (AZS AWF Poznań) 4.01,28 i Adrianem Wielgatem (Orzeł Elbląg) 4.04,77. - Plan był taki, aby jechać rundę poniżej 32 sekund. Początek miałem dobry, długo też tempo utrzymywał Marcin Bachanek, co mi pomogło, a na ostatnich okrążeniach już sam walczyłem o jak najlepszy czas. I jak się okazało, poprawiłem rekord toru - stwierdził Bródka, mistrz olimpijski z Soczi na 1500 m. W tym sezonie Pucharu Świata utytułowany polski panczenista nie błyszczy, ale najważniejsze zawody - mistrzostwa świata w rosyjskiej Kołomnie - dopiero w lutym. - Jestem zadowolony z tego, że pokonałem Janka Szymańskiego, który był faworytem, a poza tym widzę, że wraca dyspozycja, którą prezentowałem w najlepszych okresach kariery. Ostatnio byłem na zgrupowaniu rowerowym na Gran Canarii, później w okresie świątecznym też nie miałem styczności z lodem, bo warunki pogodowe nie są korzystne, a mimo to czuję poprawę. Z optymizmem patrzę w przyszłość - dodał Bródka. Nie startował kontuzjowany Konrad Niedźwiedzki (AZS AWF Katowice). - Przyjechałem do Tomaszowa, ale w roli widza. Oczywiście, też trenuję, lecz bardzo lekko - powiedział reprezentant kraju. W poniedziałek odbyły się też wyścigi na 500 m. Na półmetku rywalizacji (na wtorek zaplanowane są drugie biegi) liderami są juniorka Kaja Ziomek (Cuprum Lubin) oraz Artur Nogal (Legia Warszawa). 18-letnia Ziomek zapewne już za kilka tygodni dostanie szansę debiutu w seniorskim PŚ w Stavanger. Młode zawodniczki, takie jak ona i Ola Kapruziak, muszą już próbować swych sił ze starszymi rywalkami - przyznał trener Niedźwiedzki. Pod nieobecność Artura Wasia (Legia Warszawa), piątego sprintera tegorocznych MŚ w Heerenveen, który indywidualnie przygotowuje się do kolejnego czempionatu globu, najlepszy czas uzyskał Nogal - 36,56. Za nim uplasowali się Piotr Michalski (Górnik Sanok) - 36,95 i Szymański - 37,63. Bródka był piąty. - Nie był to dobry bieg w moim wykonaniu, ale obawiałem się trochę jakości lodu i tym samym o swoje bezpieczeństwo. Poza tym i tak ciężko byłoby mi wygrać ze specjalizującymi się na 500 m Arturem Nogalem i Piotrem Michalskim. Do tego dystansu podchodzę ze spokojem, zdecydowanie ważniejsze pod kątem drużynówki są biegi dłuższe - ocenił Bródka. Zawody, które są eliminacjami do styczniowych mistrzostw Europy w Mińsku, potrwają do środy. Wśród mężczyzn "pewniakami" są Bródka i Szymański (Polska ma trzy miejsca), a wśród kobiet - Czerwonka i Złotkowska (dwa). Wyniki 1. dnia: kobiety: 500 m (1. bieg) 1. Kaja Ziomek (Cuprum Lubin) 40,95 2. Natalia Czerwonka (Zagłębie Lubin) 41,07 3. Luiza Złotkowska (Sparta Grodzisk Maz.) 41,47 1500 m 1. Natalia Czerwonka (Zagłębie Lubin) 2.05,20 2. Luiza Złotkowska (Sparta Grodzisk Maz.) 2.06,76 3. Katarzyna Woźniak (AZS AWF Katowice) 2.08,23 mężczyźni: 500 m (1. bieg) 1. Artur Nogal (Legia Warszawa) 36,56 2. Piotr Michalski (Górnik Sanok) 36,95 3. Jan Szymański (AZS AWF Poznań) 37,63 3000 m 1. Zbigniew Bródka (Błyskawica Domaniewice) 4.00,67 2. Jan Szymański (AZS AWF Poznań) 4.01,28 3. Adrian Wielgat (Orzeł Elbląg) 4.04,77