Partner merytoryczny: Eleven Sports

Medale dla Polaków były o włos. Pech Biało-Czerwonych na mistrzostwach Europy

Piątek był pierwszym dniem rywalizacji na mistrzostwach Europy w łyżwiarstwie szybki i od razu można było przeżywać duże emocje związane z występami Polaków, bo Biało-Czerwoni w wieloboju sprinterskim zajmowali wysokie lokaty. W sobotę doszło do drugiego etapu walki o medale i poznaliśmy ostateczne rozstrzygnięcia w tej konkurencji. Niestety żaden z reprezentantów Polski nie zdołał wywalczyć miejsca na podium, choć zabrakło niewiele.

Damian Żurek
Damian Żurek/IMAGO/Newspix

Tegoroczne mistrzostwa Europy w łyżwiarstwie szybkim rozgrywane są w Heerenveen w słynnej hali Thialf. Jasne było, że prym w walce o medale będą wieść reprezentanci gospodarzy i tak też było. W wielobojach sprinterskich zarówno pań jak i panów po pierwszym dniu konkurencji na czele były trzy Holenderki: Femke Kok przed Juttą Leerdam i Suzanne Schulting. Wśród panów prowadzili Jenning De Boo i Merijn Scheperkamp.

Tuż za plecami faworytów uplasowali się natomiast reprezentanci Polski. Kaja Ziomek-Nogal i Karolina Bosiek uplasowały się odpowiednio na czwartym i piątym miejscu, a Damian Żurek i Piotr Michalski byli na trzeciej i czwartej lokacie. Oznaczało to, że w sobotę na polskich kibiców czekają duże emocje, bo Biało-Czerwoni liczyli się w walce o medale, a podium któregokolwiek z polskich zawodników oznaczałby historyczny sukces.

Mistrzostwa Europy w Heerenveen

Nasi panczeniści jeszcze nigdy nie stali na podium w mistrzostwach Starego Kontynentu w wieloboju. Drugi dzień zmagań zaczął się nieudanie przede wszystkim dla panów. Żurek i Michalski spadli w klasyfikacji generalnej wieloboju sprinterskiego. Pierwszy z nich dystans 500 metrów pojechał w czasie 35.18 s., a drugi w czasie 35.45 s. Szybciej pojechał Marek Kania (34.91 s.) i awansował na szóstą pozycję. Straty Żurka były jednak niewielkie i wszystko rozstrzygało się w rywalizacji na 1000 metrów.

Zdecydowanie lepiej dzień rozpoczęła Ziomek-Nogal. Na dystansie 500 metrów osiągnęła drugi czas (37.65 s.) i odrobiła straty do czołowej trójki. Ostatecznie Ziomek-Nogal zajęła czwarte miejsce, a Bosiek piąte. W czołowej dziesiątce, a konkretnie na dziesiątej lokacie uplasowała się jeszcze Iga Wojtasik. Złoto zdobyła Jutta Leerdam, srebro Femke Kok, a brąz Suzanne Schulting.

Nadzieje na medal w wieloboju sprinterskim pozostały więc wyłącznie w męskiej części rywalizacji. Jednak i tu nie udało się wywalczyć podium. Najwyżej sklasyfikowanym z Biało-Czerwonych pozostał Damian Żurek, który ostatecznie uplasował się na czwartym miejscu. Siódmy był Marek Kania, a ósmy Piotr Michalski. Medale - podobnie jak i u pań - rozdzielili między sobą Holendrzy. Mistrzem został Jenning De Boo, srebro wywalczył Merijn Scheperkamp, a brąz Tim Prins.

Przejazd Kai Ziomek-Nogal w biegu na 500 metrów. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport
Kaja Ziomek-Nogal/Biuro prasowe PZŁS/materiały prasowe
Damian Żurek/Rafał Oleksiewicz/materiały prasowe
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem