Na niemieckim obiekcie rywalizować będą: Ewa Kuls (UKS Nowiny Wielkie) i Maciej Kurowski (AZS AWF Katowice) w jedynkach oraz dwójki: Artur Petyniak i Adam Wanielista (Śnieżka Karpacz) oraz Patryk Poręba i Karol Mikrut (AZS AWF Katowice). - Kilka dni temu w PŚ w Koenigssee nie startował Mikrut, bo miał problemy z nerką. Z kłopotami zdrowotnymi boryka się jeszcze Artur Gędzius, który tworzy duet z Jakubem Kowalewskim (obaj Śnieżka Karpacz). Powinni razem pojawić się na torze za tydzień w Winterbergu - powiedział Skowroński. Polacy nie liczą na spektakularne sukcesy w Oberhofie - ani w mistrzostwach kontynentu, ani w PŚ. - Tamtejszy tor jest bardzo trudny technicznie, typowo saneczkowy, a do tego krótki. Niestety, nasi zawodnicy nie mają najlepszego startu, a tutaj później ciężko gdzieś nadrobić początkowo straty. I Maciek, i Ewelina bardzo lubią dłuższe tory - dodał polski szkoleniowiec, który sporo czasu poświęca też na... pracę w warsztacie. - Mamy problemy z sankami, pogięły się m.in. mostki. Właśnie pomaga mi legendarny niemiecki zawodnik Georg Hackl, trzykrotny mistrz olimpijski i wielokrotny mistrz świata - przyznał Skowroński.