Zmiana miejsca spowodowana została planowanymi pracami związanymi z zadaszeniem toru Stegny - poinformował prezes Polskiego Związku Łyżwiarstwa Szybkiego Kazimierz Kowalczyk. Impreza przyznana Polsce przez Międzynarodową Federację Łyżwiarską (ISU) ma się odbyć w dniach 9-10 stycznia 2017 roku i pierwotnie najlepszych panczenistów kontynentu miała gościć stolica. - W związku z planowaną w tym terminie inwestycją zadaszenia stołecznego toru na Stegnach, podjęliśmy działania zmierzające do utrzymania imprezy w kraju i przeniesienia jej do Zakopanego na jeden z najszybszych torów otwartych globu. Mamy zgodę władz miasta i tamtejszego COS na modernizację istniejącego toru i organizację mistrzostw Europy - powiedział Kowalczyk. - Tor lodowy w Zakopanem zostanie w przyszłym roku zmodernizowany - poinformował minister sportu i turystyki Adam Korol. Sztucznie mrożony tor lodowy oddany został do użytku na przełomie 2008 i 2009 roku. Inwestycja, która kosztowała około 18,6 mln złotych, wymaga jednak kolejnych nakładów. - Podjąłem decyzję o modernizacji toru wraz z całą jego infrastrukturą w takim celu, aby Zakopane wraz z Polskim Związkiem Łyżwiarstwa Szybkiego i COS mogło w styczniu 2017 roku zorganizować mistrzostwa Europy w łyżwiarstwie szybkim. Czekamy jeszcze na decyzję Międzynarodowej Unii Łyżwiarskiej (ISU), ale z tego co wiem to jest tylko formalność - podkreślił w poniedziałek w stolicy polskich Tatr minister Korol. Były wioślarz, czterokrotny mistrz świata i mistrz olimpijski z Pekinu dodał, że według wstępnych wyliczeń inwestycja kosztować będzie około 5 milionów złotych. - Mam nadzieję, że roboty ruszą na początku przyszłego roku i uwiniemy się z nią na tyle szybko, żeby bez problemu przeprowadzić zawody testujące oraz spokojnie oczekiwać na przyjazd najlepszych łyżwiarzy z całej Europy - dodał. Modernizacja obejmie m.in. maszynownię i zaplecze socjalne. - Niezbędna jest poprawa w zakresie działania urządzeń do mrożenia. Chcemy też tak rozbudować obecny ciąg budynków, w którym znajdują się sale zapasów i ciężarów oraz wciśnięty pawilonik służący właśnie łyżwiarzom, aby znalazły się tam m.in. szatnie. Wiadomo też, że przy torze muszą pojawić się częściowo stałe trybuny na minimum trzy tysiące osób - wyliczał Jacek Bartlewicz, dyrektor Ośrodka Przygotowań Olimpijskich COS w Zakopanem. Minister Korol zapewnił też, że z uwagi na to, iż tor lodowy jest położony w obszarze ochronnym należącym do programu "Natura 2000", będzie w tej kwestii ściśle współpracował z Ministerstwem Ochrony Środowiska. Wiceprezes Okręgowego Związku Łyżwiarstwa Szybkiego w Zakopanem Krzysztof Gąsienica przypomniał, że to ostatni moment na zorganizowanie ME na odkrytym torze: "Według nowych przepisów od 2018 roku będą one rozgrywane już tylko w hali". Modernizacja toru to nie jedyna inwestycja w zakopiańskim COS. - Trwa już budowa wielofunkcyjnej hali sportowej, a w przyszłym roku rozpoczniemy modernizacje Wielkiej Krokwi. Na etapie projektowym jest też przebudowa kompleksu średniej skoczni - przypomniał minister. Dyrektor Bartlewicz uzupełnił, że zakres rozpoczynających się na wiosnę przyszłego roku prac na dużym obiekcie obejmie m.in. budowę lodowych torów najazdowych. - Nie jest to jeszcze rzecz obowiązkowa, ale na pewno to uniezależni nas od warunków pogodowych. Wymiana ta wiąże się również z przebudową progu i fragmentu buli, tym samym - mówiąc w skrócie - zmieni się rozmiar skoczni (HS) ze 134 na 139 m. Koszt inwestycji szacuje się na około 5 milionów złotych - poinformował. Wielka Krokiew wybudowana została w latach 1923-25. Ostatnią, gruntowną modernizację przeprowadzono w latach 2001-2005. Przebudowano profil, postawiono nową wieżę sędziowską, wyremontowano platformę trenerską, zamontowano oświetlenie, położono igielit, powstały też nowa platforma startowa i zaplecze dla skoczków. Zespół średnich skoczni także wymaga pilnego remontu. Tu w 2002 roku dokonano przebudowy profilu, modernizacji i położenie igielitu na wszystkich skoczniach od K-15 po K-85. - Po dwóch latach starań mamy decyzję środowiskową, która pozwala nam na wykonanie dokumentacji projektowej. Ponieważ jednak rozbieg normalnego obiektu, który wymaga m.in. wydłużenia, leży na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego, to właśnie dyrektor TPN wystąpił o zmianę klasyfikacji tego gruntu. To pozwala myśleć, że w przyszłym roku sporządzimy dokumentację i wejdziemy w pierwszą fazę wykonawstwa - przyznał Bartlewicz.