Andrzej Gąsienica-Daniel ma za sobą wiele lat kariery. Nie odnosił jednak większych sukcesów. Nigdy nie był w najlepszej "16" Pucharu Świata w snowboardzie. Najlepszym rezultatem było czwarte miejsce w Uniwersjadzie wywalczone w slalomie gigancie równoległym w 2015 roku. Ma ponad 50 lat i chce przebić Noriakiego Kasaiego. Zdradziła, dlaczego to robi Ma 36 lat i wrócił do sportu. Polak marzy o zimowych igrzyskach Po powrocie do sportu w 2021 roku mógł poszczycić się czwartą lokatą w zawodach Pucharu Europy w Niemczech w gigancie, co było jego najlepszym wynikiem a karierze. W Pucharze Świata w Krynicy-Zdroju walczył dzielnie, ale nie był w stanie przebrnąć kwalifikacji. Odpadał po pierwszym przejeździe. To go jednak nie załamało. Otwarcie mówi o tym, że chce powalczyć o udział w zimowych igrzyskach olimpijskich w Mediolanie/Cortinie d'Ampezzo. - Nie ukrywam, że planuję starty w kolejnych latach. Będę walczył o udział w zimowych igrzyskach olimpijskich. To będzie trudne zadanie, ale nie jest ono nieosiągalne - powiedział Gąsienica-Daniel w rozmowie z Interia Sport. W snowboardzie w cenie jest wielkie doświadczenie. Wśród panów prym wiodą zawodnicy po 40. roku życia. U pań doskonale w światowej czołówce radzi sobie 50-letnia Austriaczka Claudia Riegler. - Wygląda na to, że jesteśmy bardziej świadomi w uprawianiu tego sportu. Dbamy o swoje zdrowie i unikamy kontuzji. To jest klucz - tłumaczył. Na co dzień prowadzi hotel. Do powrotu sportu zmotywowała go... pandemia Na co dzień głównym zajęciem Gąsienicy-Daniela jest zupełnie co innego niż snowboard. Prowadzi on bowiem rodzinny biznes. Jest hotelarzem. W Zakopanem prowadzi Hotel Helan Family and SPA, który jest zlokalizowany na Pardałówce. - Szczególną uwagę w naszym hotelu zwracamy na rodziny z dziećmi. Chcemy im stworzyć iście domowe warunki. To biznes, w którym trafiały się chude lata, ale po pandemii odbiliśmy się trochę. Zainwestowaliśmy w strefę SPA ze strefą basenową i salą zabaw dla dzieci - opowiadał 36-latek. Pachniało katastrofą, ale Polska dokonała niemożliwego. Świat pod wrażeniem