Kowalczyk i Stoch odczytali list podczas sobotniej konferencji prasowej. W głosie multimedalistki w biegach narciarskich i mistrza świata w skokach słychać było wzruszenie, gdy pytali m.in: "Czy szkoła, która wychowała tak wielu znakomitych sportowców i która tak dobrze wypełniała wszystkie zadania mimo trudnych warunków funkcjonowania ma być zlikwidowana? Gdzie będą się szkolić i edukować nasi następcy?". Pod apelem, w którym sportowcy proszą prezesa Rady Ministrów oraz szefów resortów edukacji i sportu o pomoc chociażby w formie zmiany rozporządzenia w sprawie subwencji dla szkół sportowych, podpisali się prócz Kowalczyk i Stocha obecni na sobotniej konferencji: wicemistrzyni świata w biathlonie Krystyna Pałka, brązowe medalistki ZIO w Vancouver i srebrne medalistki MŚ w Soczi w łyżwiarstwie szybkim Natalia Czerwonka, Katarzyna Woźniak i Luiza Złotkowska, panczenista - brązowy medalista w biegu drużynowym w Soczi Jan Szymański oraz snowboardzistka, czwarta zawodniczka ZIO w Salt Lake City w 2002 roku Jagna Marczułajtis. Jak powiedziała dyrektor placówki, groźba likwidacji narasta od kilku lat. - Dostajemy coraz mniej pieniędzy. Przykładowo w roku szkolnym 2010/11 otrzymywaliśmy ponad 11 tysięcy zł w przeliczeniu na jednego ucznia, w ubiegłym było już tylko niespełna 7 tysięcy. Gdyby nie starostwo tatrzańskie, które wspiera nas finansowo, już dawno przestalibyśmy istnieć - zauważyła Barbara Sobańska. - W ciągu ostatnich 10 lat - nie licząc inwestycji - dołożyliśmy do funkcjonowania tej szkoły około 9 milionów złotych. Więcej nie damy rady i niestety, jeżeli subwencja będzie dalej obniżana, zmuszeni zostaniemy do stopniowego wygaszania tej placówki. To oznacza, że będziemy w stanie utrzymać jedynie np. klasę sportową, a to, uważam, byłaby niepowetowana strata dla wielu zimowych dyscyplin w polskim sporcie - ocenił wicestarosta Andrzej Skupień. W ostatnich latach zakopiański Zespół Szkół Mistrzostwa Sportowego im. Stanisława Marusarza kształci ok. 150 uczniów z sześciu województw. Ma podpisane umowy z czterema związkami sportowymi i prowadzi szkolenie młodzieży w narciarstwie alpejskim, biegach, skokach, kombinacji norweskiej, snowboardzie, biathlonie i łyżwiarstwie szybkim. Obecnie nauka prowadzona jest tylko w sześciu salach. - Mamy gotowy projekt i pozwolenie na budowę sali gimnastycznej przy szkole, chcieliśmy też poprawić młodym sportowcom warunki pracy i odpoczynku. Na budowę sali, modernizację szkoły oraz internatu potrzeba około 20 milionów złotych. Większość tych pieniędzy mieliśmy otrzymać z budżetu państwa w kolejnych latach - podkreślił Skupień. Dodał, że środki finansowe na funkcjonowanie szkoły w 2013 r. nie wpłynęły jeszcze na konto. Uczniowie i absolwenci obchodzącej w tym roku jubileusz 35-lecia szkoły zdobyli: 5 medali olimpijskich, 52 mistrzostw świata (19 seniorów i 33 juniorów). - A od Sarajewa w 1984 roku do Vancouver w 2010 w zimowych igrzyskach olimpijskich wystartowało 64 naszych wychowanków - uzupełniła dyrektor Sobańska.