Piotr Żyła (Wisła Ustronianka) był liderem po pierwszej serii mistrzostw Polski w skokach narciarskich w Wiśle Malince. Drugie miejsce zajmował Kamil Stoch (AZS Zakopane), a trzecie Marcin Bachleda (Wisła Zakopane). Druga seria wszystko jednak odmieniła. Żyła w pierwszym skoku uzyskał 130 m (151,5 pkt.). Stoch osiągnął odległość 123,5 m (143,4 pkt.), a Bachleda 124,5 m, ale otrzymał niższe noty od sędziów (132,4 pkt.). W drugiej serii fenomenalnie skoczył Kamil Stoch, który wylądował na 136 m i poprawił rekord skoczni należący dotychczas do Adama Małysza (134,5 m). Kamil leciał i leciał, jakby chciał zaprzeczyć prawom fizyki! Prowadzący dotychczas Żyła skoczył też nieźle, ale jednak lądował na 129. m, a to nie wystarczyło i w ten sposób nowym mistrzem Polski został Stoch. Lider kadry polskich skoczków wyprzedził Żyłę o 6 pkt. Trzecie miejsce zajął Stefan Hula, który awansował na pudło z siódmego miejsca dzięki drugiemu skokowi na 123 m. - Drugi skok spóźniłem, więc to się odbiło na odległości. Ale z drigiego miejsca też jestem zadowolony. Kamilowi pogratulowałem, był lepszy - stwierdził Piotr Żyła. Dla Kamila Stocha jest to czwarty indywidualny złoty medal mistrzostw Polski rozgrywanych zimą. Na swym koncie ma także dwa krążki z najcenniejszego kruszcu wywalczone latem: indywidualny i w drużynie. Zawody wzbudziły spore zainteresowanie kibiców, których - mimo niesprzyjającej aury (opady deszczu) - pod skocznią pojawiło się ponad tysiąc, ale to już nie te czasy, gdy dla Adama Małysza na mistrzostwa rozgrywane w Zakopanem przychodziła kilkutysięczna publiczność. - Temperatura była minimalnie na plusie i okresowo padała mżawka. To utrudniało zawodnikom oddawanie skoków, zwłaszcza w drugiej serii. Obiekt w Malince był jednak dobrze przygotowany do zawodów, o czym świadczy przede wszystkim rekordowy skok Kamila Stocha - powiedział wiceprezes PZN Andrzej Wąsowicz. Mistrzostw Polski nie oglądał mieszkający w Wiśle Adam Małysz, gdyż musiał wyjechać na Rajd Dakar, w którym zadebiutuje. Stoch pokazał jednak, że robi wszystko, by po odejściu wielkiego mistrza z Wisły polskie skoki stały również na wysokim poziomie. Kamil i reszta naszych kadrowiczów już jutro wyruszy na Turniej Czterech Skoczni. - Cieszę się z mistrzostwa Polski, teraz poprzeczka idzie w góre - przed nami Turniej Czterech Skoczni. W tym wyoadku prosiłbym was o cierpliwość, gdyż nie widzę siebie w roli faworyta zawodów. Stawka jest wyrównana - wyjaśnił Kamil Stoch. Mistrzostwa Polski na dużej skoczni w Wiśle-Malince: 1. Kamil Stoch (AZS Zakopane) 289,2 pkt (123,5 m + 136 m) 2. Piotr Żyła (Wisła Ustronianka) 283,2 pkt (130+129) 3. Stefan Hula (Sokół Szczyrk) 244,2 pkt (118+123) 4. Marcin Bachleda (Wisła Zakopane) 244,1 pkt (124,5+119) 5. Aleksander Zniszczoł (Wisła Ustronianka) 240,9 pkt (117+121) 6. Rafał Śliż (Wisła Ustronianka) 239,1 pkt (119,5+119,5)