Justyna Kowalczyk-Tekieli na zawsze zapewniła sobie poczesne miejsce w historii polskiego sportu. W swojej przebogatej karierze narciarki biegowej sięgała po wszystkie najważniejsze trofea, zostając jedną z najwybitniejszych multimedalistek. Dość powiedzieć, że z najważniejszej imprezy globu wracała pięciokrotnie z medalami, w tym dwukrotnie zostawała mistrzynią olimpijską, za każdym razem w swoim firmowym klasyku. Jeszcze więcej, bo aż osiem medali, wywalczyła na arenach mistrzostw świata, tutaj także dwa razy stając na najwyższym stopniu podium. Przez wiele lat weekendy dla polskich kibiców sportów zimowych upływały pod znakiem kibicowania Adamowi Małyszowi, a także właśnie polskiej "królowej nart". Justyna Kowalczyk zamieściła szczególne zdjęcie. "Dla chcącego nic trudnego!" W annałach sportu pochodząca z Kasiny Wielkiej sportsmenka zapisała się także innymi, wybitnymi osiągnięciami, czterokrotnie triumfując w Pucharze Świata, a także pokazując prawdziwą maestrię w będącym morderczym wyzwaniem Tour de Ski, musząc radzić sobie m.in. z wielką Norweżką Marit Bjoergen. Po zakończeniu profesjonalnej kariery legendarna narciarka bardzo dobrze odnalazła się w "życiu po życiu", ale niedawno przeżyła ogromną tragedię, tracąc męża Kacpra Tekielego, który tragicznie zginął w górach w Szwajcarii. Pamięć o śp. mężu, który zmarł 17 maja tego roku, jest ciągle żywa we wspomnieniach Justyny Kowalczyk-Tekieli, czemu daje wyraz po wielokroć w chwytających za serce wpisach. Owocem ich miłości jest dwuletni synek Hugo, który czasami także pojawia się na udostępnianych fotografiach. Tych razem wpis Kowalczyk-Tekieli jest jednak szczególny, niepodobny do żadnego wcześniejszego z ostatnich miesięcy. Punktem odniesienia są bowiem zbliżające się w Polsce wybory parlamentarne, które odbędą się 15 października. W naszym kraju nikt nie ma przymusu wzięcia udziału w wyborach, to wciąż tylko i aż uprawienie dla każdego obywatela, ale warto pamiętać, że możliwość oddania głosu w wyborach powszechnych stanowi jeden z fundamentów demokracji. I właśnie to stara się podkreślić była wyśmienita zawodniczka. - Trzeba iść głosować. Po prostu. Zasługujemy choćby na normalne debaty - tak zaczyna się wiadomość od wybitnej narciarki. Symbolika zdjęcia jest jednak potężna, bo na fotografii widzimy uśmiechniętą od ucha do ucha Justynę Kowalczyk, a obok niej trzymanego za rękę Kacpra Tekielego. A pomiędzy parą widnieje tablica z następującą informacją: "obwodowa komisja wyborcza nr 11 w Wiedniu". Historię tej fotografii w dalszej części wpisu przedstawia sama bohaterka.