Pluszczenko w 2006 roku, w Turynie sięgnął po złoty medal IO w rywalizacji solistów. Osiem lat później, w Soczi zwyciężył w zmaganiach drużyn. Obok tych sukcesów sięgał także po trzy złota mistrzostw świata i siedem tytułów mistrza Europy. Wojna w Ukrainie. Jewgienij Pluszczenko apeluje do Rosjan Dawny łyżwiarz figurowy pozostaje postacią bardzo rozpoznawalną. Dość powiedzieć, że jego instagramowy profil obserwuje ponad milion osób. Przed kilkoma dniami, po tym, jak rozpoczęła się agresja Rosji na Ukrainę, publicznie poparł on działania właz swojego kraju. ""Każdy chce pokoju, ja także! Mam nadzieję, że wszystko jak najszybciej się skończy, a negocjacje przyniosą owoce. Wierzę w naszego prezydenta!" - zapewniał, sprzeciwiając się jednocześnie sankcjom, nakładanym na sportowców "Sbornej". Teraz 39-latek ponownie zabrał głos na temat wojny. Tym razem skupił się na "hejcie", jakiego jego zdaniem doświadczają w związku z nią Rosjanie. "Jestem dumny z bycia Rosjaninem. Urodziłem się w wielkiej Rosji, w Kraju Chabarowskim. Długo żyłem w Wołgogradzie - Stalingradzie (taką nazwę miasto nosiło do 1961 roku - przyp. red.). Broniłem barw ekipy z Sankt Petersburga, a teraz żyję i pracuję w Moskwie. Zdobyłem łącznie cztery medale olimpijskie na czterech różnych imprezach dla swojej ojczyzny - Rosji. Stop rasizmowi! Stop ludobójstwu! Stop faszyzmowi!" - napisał. "Rosjanie! Jeździjcie po całym świecie z głową w górze i bądźcie dumni z tego, kim jesteście" - przekazał, okraszając swój wpis hashtagiem "stoprussianhate".