Killy działał w MKOl od 19 lat, przed ostatnie siedem koordynował przygotowania do igrzysk olimpijskich w Soczi. Jego zadaniem było także budowanie silnych relacji między MKOl-em a prezydentem Władimirem Putinem, który osobiście nadzorował przygotowania kosztujące ponad 50 mld euro. Swoją rezygnację z pracy w MKOl-u 70-letni Killy sygnalizował już na kilka miesięcy przed igrzyskami w Soczi. - Po siedmiu latach pracy przy kampanii związanej z igrzyskami w Soczi, trudno mi już będzie znaleźć coś równie satysfakcjonującego i zarazem ekscytującego - powiedział Killy w wywiadzie dla dziennika sportowego "L'Equipe".