W ciągu minionych dwóch tygodni w Vancouver panowała koszmarna zima. Tysiące pasażerów utknęła w portach lotniczych. Drogi stały się nieprzejezdne z powodu zwałów śniegu. Mnożyły się awarie energetyczne. Po śnieżycach przyszły ulewy, błoto i lokalne powodzie. Silne wichury dokuczały mieszkańcom miasta. Zaczęto sobie zadawać pytania, czy podobne anomalie pogodowe mogą się zdarzyć w lutym 2010 r., w czasie igrzysk. Wszystkie służby miejskie i komunikacyjne zgodnie twierdza, że niedawne burze i śnieżyce były dla nich dobrą lekcją na przyszłość. 400 000 pasażerów lotniska w Vancouver w ubiegłym tygodniu, 5 000 lotów to liczby zbliżone do tych, z jakimi organizatorzy ZIO 2010 będą mieli do czynienia podczas igrzysk - powiedział wiceprezes ds. operacyjnych Vancouver International Airport Don Ehrenholz. Obiecał poprawę przepustowości lotniska do czasu igrzysk. "W naszych planach na 2010 rok uwzględniamy śnieżyce o wielkim natężeniu i jesteśmy przygotowani na najgorsze, od pierwszych do ostatnich dni imprezy. Planujemy takie okoliczności, kiedy trzeba będzie użyć dodatkowych ilości sprzętu i pracujemy nad efektywnym usuwaniem zlodowaceń, tak by zwiększyć przepustowość lotniska" - powiedział Ehrenholz. System transportowy Vancouver zmieni się na lepsze w 2010 r. w stosunku do obecnie istniejącego. Będzie więcej nowych autobusów. Nowa linia metra będzie znacznie mniej narażona na kaprysy pogody, bowiem na przeważającej długości będzie biegła pod ziemia, powiedział rzecznik firmy TransLink Ken Hardie. TransLink odpowiada za transport publiczny w regionie Lower Mainland Brytyjskiej Kolumbii. Firma ma też zadbać, by nie było korków na drogach regionu w czasie igrzysk. System kolei napowietrznej - SkyTrain jest zaprojektowany tak, by wytrzymał znacznie gorsze warunki klimatyczne niż te w dwóch ubiegłych tygodniach, zapewnił Hardie, przypominając, że takie kataklizmy pogodowe zdarzają się jednak raz na 10 lat. Zawody olimpijskie będą rozgrywane w Vancouver, znanym bardziej ze swych deszczów niż śniegu, którego nie brakuje zazwyczaj w Whistler, do którego wiedzie droga nr 99, znana pod nazwa Sea-to- Sky Highway, wąska, wietrzna i pofałdowana licznymi wzgórzami. Podobne do pekińskich obawy o pogodę w dniu otwarcia igrzysk maja także Kanadyjczycy. Chińczycy "wymuszali" deszcze o dogodnej dla nich porze. Dyrektor regionalny Służby Meteorologicznej Kanady Al Wallace ma zadanie przedstawienia prognozy pogody na 2010 rok. Poinformował, że taka prognoza nie jest jeszcze gotowa, prace nad nią trwają. Komitet organizacyjny igrzysk - VANOC zapewnia, że jest przygotowany do kierowania wszelkimi wydarzeniami igrzysk, poza kontrolowaniem pogody, nawet jeśli jest elementem kluczowym powodzenia igrzysk. "Pogoda może nam sprzyjać albo pracować przeciw nam. Od pierwszych chwil igrzysk musimy być przygotowani na radzenie sobie z wszelkimi przeciwnościami pogodowymi. Poza pracami nad usprawnieniem pracy służb i infrastruktury, pozostaje nam tylko modlić się o dobrą aurę na czas igrzysk" - powiedział wiceprzewodniczący ds. sportu w VANOC Tim Gayda.