Po bezbramkowej pierwszej tercji w Air Canada Centre hokeiści obu zespołów przypomnieli sobie jak się strzela bramki w drugiej. Darcy Tucker i Chad Kilger dwukrotnie wyprowadzali "Klonowe Liście" na prowadzenie, ale na ich trafienia skutecznie odpowiedzieli Alex Kowaliew oraz Guillaume Latendresse. Na początku trzeciej odsłony Kowaliew strzelił trzeciego gola dla gości z Montrealu i gospodarze dopiero za sprawą Matsa Sundina (bramka numer 400 w barwach Toronto!) 18 sekund przed końcową syreną doprowadzili do dogrywki. W niej żadnej z drużyn nie udało się strzelić zwycięskiej bramki, więc o losach meczu zadecydowały rzuty karne. Już w pierwszej serii Kowaliew oszukał golkipera rywali, ale nadzieje Maple Leafs przedłużył niezastąpiony w ekipie z Toronto Sundin. Decydujące trafienie zadał w piątej serii rzutów karnych Andrej Kosticyn. Dzięki tej wygranej Canadiens umocnili się na drugiej pozycji w Northeast Division, ustępując dorobkiem tylko najlepszym w Konferencji Wschodniej Ottawa Senators. Maple Leafs nadal zamykają klasyfikację tej dywizji. Po raz dziesiąty w bieżących rozgrywkach bez punktowej zdobyczy mecz zakończyli broniący trofeum Anaheim Ducks. "Kaczory" wyraźnie uległy 0:4 na wyjeździe najlepszym w Northwest Divison Vancouver Canucks. Dwa gola dla gospodarzy strzelił Ryan Kesler, a po jednej bramce dorzucili Markus Naslund i Matt Cooke. Wyniki wtorkowych meczów NHL: Detroit Red Wings - Calgary Flames 5:3 Toronto Maple Leafs - Montreal Canadiens 3:4 (po karnych) Vancouver Canucks - Anaheim Ducks 4:0