Czempionat w Calgary to właściwie od pierwszego dnia bardzo udana impreza dla reprezentacji Polski. Mistrzostwa świata od podium zaczęły nasze panie, które w sprincie drużynowym sięgnęły po brązowy medal. Andżelika Wójcik, Iga Wojtasik i Karolina Bosiek po raz kolejny udowodniły, że należą do światowej czołówki i świetnie zainaugurowały czempionat w Calgary. Był to jednak sukces poniekąd spodziewany, bo Polki od dawna należą do ścisłej światowej czołówki. Podobnie jak ich koledzy, ale im na podium w rywalizacji drużynowej nie udało się stanąć. Indywidualnie liczyliśmy bardziej na Marka Kanię albo Piotra Michalskiego, ale jak się okazało, żaden z nich nie pojechał na tyle dobrze, by liczyć się w walce o podium. Tymczasem trzeci z naszych zawodników kompletnie zaskoczył wszystkich i bijąc rekord kraju sięgnął po brązowy medal na 500 metrów! Sensacyjny medal dla Polaka. "Jestem po prostu szczęśliwy" Na Żurka nikt raczej nie stawiał, faworytów do medalu szukano gdzie indziej. Jak się okazuje niesłusznie, bo Polak spisał się fantastycznie i ze świetnym czasem stanął na podium. Choć i on sam był tym nieco zaskoczony. Nietypowe kulisy sukcesu Polaka. Sprzęt do kosza Jak się okazuje, przed rozpoczęciem mistrzostw świata Żurek miał spore problemy ze sprzętem. Już w poprzedzających je zawodach Pucharu Świata w Quebecu dały o sobie znać płozy Polaka, które przestały nadawać się do jazdy. Nasz medalista mistrzostw świata najpierw jechał na jednej nowej i jednej starej, ale później musiał wyrzucić cały stary komplet do kosza. "Po drugiej "pięćsetce" w Quebecu trener Sebastian Kłosiński spojrzał na nie, zobaczył w jakim są stanie i okazało się, że lewa nadaje się już tylko do wyrzucenia. Na szybko poprosiłem Kubę Piotrowskiego, żeby pobiegł po zapasowe. Na pięć minut przed startem w sprincie drużynowym udało się skręcić płozy. Tak, że jechałem w jednej nowej, jednej starej. Gdy dotarliśmy do Calgary, wymieniliśmy też drugą. Wtedy już wszystko grało" - dodał. Jak widać, bardzo dobrze spisał się nie tylko sam zawodnik, ale i cały sztab, co przy dużym rozwoju technologicznym w dzisiejszym sporcie często bywa kluczowe.