Rosjanin, który po krążki z najcenniejszego kruszcu sięgał w Turynie (2006) i Soczi (2014) już przed kilkoma dniami doprowadził do sporego skandalu. Zorganizował bowiem w Tule specjalny pokaz, w którym udział wzięli czołowi zawodnicy i zawodniczki z kraju. Nie poinformował ich przy tym, że będzie mieć on mocno patriotyczny charakter. Szokujący pomysł rosyjskiego mistrza. Zawody w... Ukrainie Część sportowców, gdy zorientowała się w sytuacji, zrezygnowała z występów. Inni z kolei publikowali przeprosiny zapewniając, iż nie znali prawdziwej natury wydarzenia nim pojawili się na miejscu. Na tym jednak Pluszczenko, jawnie popierający Putina poprzestać nie zamierza. Jego kolejnym pomysłem jest organizacja zawodów na terenie Ukrainy, a konkretnie - okupowanego przez Rosjan obwodu donieckiego. - Na pewno tam przyjedziemy. Minister sportu poparł mój pomysł. Pracujemy nad tym - mówił, cytowany przez "Sport-Express".