39-letni, były już zawodnik nie ukrywa, że popiera Władimira Putina i jego atak na Ukrainę. Dowód temu dawał między innymi poprzez publikacje w sieciach społecznościowych. W sobotę zorganizował specjalne show, w którym udział wziąć miało, obok niego, wiele aktywnych zawodników i zawodniczek. Jak się okazało, miało ono mocno polityczny wymiar, o czym uczestnicy... nie zostali najwyraźniej przed faktem poinformowani. Skandaliczne show Jewgienija Pluszczenki Według realcji, pojawiających się w rosyjskich mediach sam Pluszczenko wykonał swój program z 2006 roku. Pieśń, która towarzyszyła występowi zawierała między innymi słowa: "Och, Rosjo, Rosjo, wstań z kolan". Część zawodników, gdy poznała prawdziwy charakter imprezy, chciała zrezygnować z udziału w niej. Jelizawieta Tuktamyszewa, mistrzyni świata z 2015 roku ostatecznie pojawiła się na lodzie, lecz po fakcie za swój występ przeprosiła. - Chciałam wierzyć, że sport pozostaje poza polityką, ale to nieprawda - napisała w sieciach społecznościowych dodając, że nie chce, by "występy sportowe były narzędziem manipulacji i perswazji". - Nie miałam pojęcia, co to będzie. Nikt z nas nie wiedział - podkreśliła. Aleksandra Bojkowa, mistrzyni Europy z 2020 roku (w parze z Dmitrijem Kozłowskim) zaapelowała z kolei, by nie łączyć jej występu z polityczną agitacją. - Nasza praca to łyżwiarstwo figurowe. Nic więcej - stwierdziła.