Nastroje wokół Rosji ponownie mocno się spolaryzowały i w ostatnim czasie niektórzy działacze sportowi przez to, co dzieje się w USA, ponownie skłaniają się w kierunku wpuszczenia Rosji ponownie na arenę międzynarodową. Widać, że sportowe środowisko wokół Putina i rządu już zaciera ręce. Ukrainka zdradza, co działo się po spięciu w Białym Domu. Tak ją potraktowano. "Wiele wyrazów wsparcia" Jelena Wialbe zapowiada: "Powrót jest pewny" Jelena Wialbe to jedna z mocno związanych z Władimirem Putinem działaczek sportowych. Angażowała się w politykę i startowała nawet do Dumy z ramienia Jednej Rosji - nazywana jest nawet "carycą Putina". W 2022 roku otwarcie twierdziła, że "świat zrozumie Rosjan, bo nazizm nie może funkcjonować na tej planecie" w kontekście napaści na Ukrainę. Ostatnio została zapytana o to, czy w najbliższym czasie widzi szansę na powrót rosyjskich sportowców narciarskich do rywalizacji międzynarodowej. "Być może coś się wyjaśni pod koniec kwietnia lub na początku maja - Rada FIS nie zbiera się wcześniej. Powrót jest pewny, być może już w przyszłym sezonie. Nasze przygotowania budujemy z myślą o zawodach międzynarodowych" - mówiła dziennikarzom OKR. Jelena Wialbe pewna swego. To wynik nadchodzących wyborów? FIS ma teraz spory problem. Afera wokół norweskich kombinezonów zaszkodziła całej dyscyplinie skoków narciarskich. To również bardzo niewygodny moment dla szefa federacji, Johana Eliascha, który jest jednym z kandydatów w wyborach na szefa MKOl. Te odbędą się już 20 marca. Chce być szefem MKOl, w Rosji bratał się z propagandystą. A zaraz wybory Eliasch wielokrotnie pokazywał, że jest zwolennikiem powrotu Rosji na sportową arenę międzynarodową. Jak na razie mówił jedynie o występach pod neutralną flagą, jasno jednak zaznaczał w trakcie swojej kampanii, że sportowcy nie odpowiadają za swoje miejsce urodzenia i w związku z tym nie powinni być za to karani. Wialbe może być już bardzo blisko swojego celu.