Partner merytoryczny: Eleven Sports

Dramat polskiej olimpijki. To mógł być koniec. "Po igrzyskach dotknęłam dna"

Dobre wieści dla kibiców nadeszły ostatnio z kadry narodowej w short tracku. Do powrotu do międzynarodowej rywalizacji sposobi się Natalia Maliszewska, która odcierpiała wielomiesięczną dyskwalifikację i ponownie może pojedynkować się ze ścisłą światową czołówką. Polska gwiazda ma za sobą naprawdę trudny czas. Kraj żył jej dramatem zwłaszcza podczas ostatnich zimowych igrzysk olimpijskich. Z koronnej konkurencji sportsmenkę wykluczyły zawirowania związane z koronawirusem.

Natalia Maliszewska
Natalia Maliszewska/David Kirouac/Icon Sportswire/East News

W ostatnich latach niestety głośno o Natalii Maliszewskiej było głównie z powodów pozasportowych. Polka w grudniu zeszłego roku została zawieszona za naruszenie przepisów antydopingowych. W jej organizmie nie wykryto zakazanego środka. Chodziło o błędy w informowaniu o aktualnym miejscu pobytu. Główna bohaterka zrobiła to trzykrotnie, aż w końcu skończyła się cierpliwość POLADA. 29-latka straciła praktycznie cały sezon. Dopiero niedawno wróciła na lód. O obecnej sytuacji zawodniczki niedawno na łamach Interia Sport rozpisywał się Tomasz Kalemba.

Problemy za naszą rodaczką ciągnęły się jednak już od 2022 roku. Natalia Maliszewska marzyła wówczas o olimpijskim medalu, jednak na przeszkodzie stanęła pandemia koronawirusa oraz restrykcje z nią związane. Organizatorzy chińskich zmagań nie dopuścili Polki do startu na jej koronnym dystansie 500 metrów. Dla zawodniczki był to cios prosto w serce, po którym długo dochodziła do siebie. Doskonale świadczą o tym słowa jakie niedawno wypowiedziała na łamach Onet Przeglądu Sportowego.

Natalia Maliszewska wróciła pamięcią do zimowych igrzysk w Pekinie

Sportsmenka udzieliła szczerego wywiadu. Kamilowi Wolnickiemu. Dziennikarz poruszył w nim mnóstwo trudnych tematów. W końcu rozmowa przeszła na temat pechowych igrzysk. "Po igrzyskach dotknęłam dna. Często jest tak, że człowiek potrzebuje pomocy, ale nie zdaje sobie z tego sprawy. Ja to wiedziałam, czułam, że w pewnym momencie zaczyna mi brakować kontroli nad ciałem i myślami. Od razu mówiłam do swojej siostry, że potrzebuję pomocy. Wiedziałam, że jest szansa na to, abym z tego wyszła, ale bez pomocy działoby się to dużo większym kosztem, więc od razu zaczęłam terapię" - wyznała szczerze Natalia Maliszewska.

Oby to co najgorsze było już za zawodniczką, przed którą wciąż lata startów na wysokim poziomie. Co najważniejsze, łyżwiarka nie rezygnuje z marzeń i wciąż stawia sobie ambitne cele. "Już byłam na igrzyskach, teraz nie satysfakcjonuje mnie sam wyjazd" - zadeklarowała. "Nie myślę o niczym innym, jak o tym, żeby walczyć o medal. I zrobię wszystko, by go zdobyć" - dodała od razu.

Najważniejsza sportowa impreza czterolecia w zimowym wydaniu tym razem odbędzie się we Włoszech. Rywalizacja rozpocznie się 6 lutego 2026 roku, a zakończy szesnaście dni później.

Gabriel Ruiz - Gracjan Wyroślak. Skrót walki. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport
Natalia Maliszewska/AFP
Natalia Maliszewska/PAWEL SKRABA/AGENCJA SE/East News/East News
Natalia Maliszewska/Mateusz Słodkowski/materiały prasowe
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem