Jutta Leerdam to postać doskonale znana fanom sportów zimowych, a w szczególności łyżwiarstwa szybkiego. Holenderka już jako juniorka zaczęła odnosić pierwsze sukcesy na arenach międzynarodowych. Na mistrzostwach świata juniorów w Helsinkach w 2017 roku zdobyła dwa złote i dwa srebrne medale. Na kolejne krążki nie musiała czekać długo. Już rok później podczas juniorskiego czempionatu w Salt Lake City na konto Holenderki trafiło kolejne siedem krążków. W 2019 roku Jutta Leerdam zaliczyła debiut na imprezie seniorskiej. Wzięła wówczas udział w mistrzostwach świata na dystansach w Inzell i zajęła pierwsze miejsce w sprincie drużynowym. Pierwszy indywidualny medal w karierze zawodowej Holenderka zdobyła zaledwie rok później, podczas MŚ w dystansach w Salt Lake City. Kibice z Holandii mieli nadzieję, że ich rodaczka będzie godnie reprezentować ich kraj podczas tegorocznych mistrzostw świata w łyżwiarstwie szybkim na dystansach w kanadyjskim Calgary. Jak się jednak okazuje, występ młodej panczenistki nagle stanął pod znakiem zapytania. Polska faworytka jechała po złoto. Nagły krach, faul rywalki. "Uderzyła z biodra" Jutta Leerdam walczy z kontuzją. Występ na mistrzostwach świata stanął pod znakiem zapytania Jak donosi holenderski "Dagblad", ich rodaczka od kilku tygodni mierzy się z kontuzją kostki, która uniemożliwia 25-latce walkę o czołowe lokaty podczas zawodów. Miarka przebrała się podczas ostatniego weekendu Pucharu Świata w Salt Lake City, kiedy to utytułowana łyżwiarka w wyścigu na dystansie 1000 metrów zajęła odległe 11. miejsce. Holenderka z trudem powstrzymała płacz po nieudanym występie przed amerykańską publicznością. Dziennikarze portalu "Het Laatste Nieuws" obawiają się, że z powodu kontuzji ich reprezentantka nie weźmie udziału w nadchodzących mistrzostwach świata. "Według Jutty ból z każdym dniem się nasila. Przed sezonem głównym celem było mistrzostwo kraju. Ale teraz udział w tej akcji jest zagrożony" - przyznają. Gorąco po tym, co właśnie ujawniła żona Kamila Stocha. Fani zachwyceni nowym pomysłem