Na 10 minut przed końcem meczu podopieczni Rudolfa Rohaczka prowadzili 3:1, ale i tak pozwolili sobie wydrzeć zwycięstwo i nie pomogły im dobre interwencje bramkarza Rafała Radziszewskiego. Węgrzy pod wodzą Kanadyjczka Pata Cortiny w ciągu zaledwie minuty wyrównali (Palkovics i Ocskay), by na 120 s przed końcem zapewnić sobie zwycięstwo. To druga porażka biało-czerownych na turnieju w Miszkolcu. W piątek ulegliśmy Japonii (2:3). Polakom grozi zajęcie ostatniego miejsca w stawce, gdyż w niedzielę zmierzą się z najsilniejszą Ukrainą. Węgry - Polska 4:3 (0:0, 1:1, 3:2) Bramki: 1:0 Marton Vas (32.28 w podwójnej przewadze), 1:1 Rafał Dutka (37.10 Daniel Laszkiewicz, Jarosław Rzeszutko w przewadze), 1:2 Adrian Labryga (46.03 w podwójnej przewadze), 1:3 D. Laszkiewicz (49.31 Maciej Urbanowicz, Bartłomiej Piotrowski w przewadze), 2:3 Krisztián Palkovics (50.25 Balazs Ladányi, András Horváth), 3:3 Ocskay Gábor (51.32 Palkovics Krisztián, Ladányi Balázs w przewadze), 4:3 Fekete Dániel (58.00 Vaszjunyin Artyom, Palkovics Krisztián). W drugim meczu: Japonia - Ukraina 0:7 (0:4, 0:1, 0:2).