Do odwołania żaden łyżwiarz z Rosji i Białorusi nie może być zapraszany i dopuszczany do zawodów pod egidą ISU. To samo tyczy się również działaczy z tych krajów. Unia nie zamierza także organizować tam żadnych międzynarodowych zawodów i już zaczęła szukać nowych gospodarzy. To oznacza, że słynny Rostelecom Cup w łyżwiarstwie figurowym, jedna z odsłon Grand Prix, w przyszłym sezonie się nie odbędzie. W cyklu nie zobaczymy także zawodniczek z Rosji w tym słynnej Kamiły Walijewej czy Anny Szczerbakowej. Dla całego rosyjskiego sportu to bolesny cios, bowiem łyżwiarze i łyżwiarki to w tym kraju spore gwiazdy, często zresztą wykorzystywane w putinowskiej propagandzie. A sama impreza z cyklu GP cieszyła się sporym prestiżem. Czytaj także: Afera w Rosji, gwiazdy mówią "Nie" Putinowi ISU postanowiła także przekazać 200 tysięcy franków szwajcarskich na rzecz pomocy ukraińskim łyżwiarzom. Środki te mają wpłynąć między innymi do krajów goszczących, w których ci zawodnicy przebywają i trenują. Szczegóły mają jednak zostać dopiero przekazane zainteresowanym, bo oficjalny komunikat organizacji nie precyzuje jeszcze wszystkiego.