Zarzewiem sporu, który obecnie trafił na drogę sądową - do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu - były wymagania finansowe organizatorów zawodów w Wengen, jakim federacja szwajcarska nie jest w stanie sprostać. Chodzi m.in. o część praw do transmisji telewizyjnych. Dotyczą one trzech imprez narciarskich przewidzianych w sezonie 2021/22, ale konflikt może się już odbić na kalendarzu najbliższego PŚ. Międzynarodowa Federacja Narciarska, która przygotowuje już dokładny kalendarz PŚ na sezon 2020/21, dyplomatycznie zaproponowała, by zamiast Wengen w kalendarzu umieścić po prostu w tym terminie: Szwajcaria. Wengen w kalendarzu alpejskiego PŚ mężczyzn jest nieprzerwanie od 1967 r., a rywalizacja w styczniu 2021 byłaby 91. zawodami przeprowadzonymi na tej trasie. Zjazd przyciąga do Wengen 30 tys. kibiców i co roku cieszy się jedną z największych oglądalności w szwajcarskiej telewizji. Mająca prawie cztery i pół kilometra trasa jest najdłuższą w cyklu i jedną z najtrudniejszych, a jej pokonanie zabiera narciarzom prawie dwie i pół minuty. Gospodarze są mało gościnni - wygrali sześć z 11 ostatnich edycji. W styczniu triumfował Beat Feuz. Było to jego trzynaste zwycięstwo w karierze w PŚ i 10. w zjeździe. olga/ co/