Zwrot akcji ws. Rosjan. "Żołnierz Putina" ogłosił zwycięstwo. "Niezgodna z prawem"
Co dalej ze sportowcami z Rosji? Wiele federacji w najbliższych dniach ma podejmować decyzje w sprawie ich ewentualnego powrotu do rywalizacji. Gra toczy się o najwyższą stawkę, ponieważ za kilka miesięcy odbędą się XXV Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Mediolanie oraz Cortina d'Ampezzo. Tymczasem minister sporti o prezes Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego Michaił Diegtiariow ogłosił wielkie zwycięstwo.

Rosjanie są wykluczeni z międzynarodowych rozgrywek sportowych od kilku lat. Ma to związek z napaścią zbrojną na Ukrainę, do której doszło pod koniec lutego 2022 roku. Coraz częściej pojawiają się jednak głosy, aby przywrócić sportowców z tego kraju do rywalizacji. Kilka dni temu Międzynarodowy Komitet Paraolimpijski podjął decyzję o przywróceniu pełnego członkostwa Rosji i Białorusi w tej organizacji. Ta decyzja nie spodobała się wielu krajom. Minister sportu Jakub Rutnicki natychmiast zareagował i wysłał list do ministrów ds. sportu państw Unii Europejskiej.
Tymczasem Rosjanie ogłosili kolejny sukces, ale po kolei. We wrześniu odbył się kongres Międzynarodowej Federacji Bobslei i Skeletonu (IBSF), na którym zapadła decyzja, że rosyjscy sportowcy nie będą dopuszczeni do zawodów nawet jako neutralni zawodnicy. To oczywiście wiązało się z tym, że nie zobaczymy ich w trakcie zimowych igrzysk olimpijskich w bobslejach i skeletonie.
Zwrot akcji ws. Rosjan. Człowiek Putina triumfuje
Tymczasem w niedzielę (19 października) nastąpić miał zwrot akcji. Portal sports.ru poinformował, że jest duża szansa, aby jednak rosyjscy sportowcy wystąpili we Włoszech w zawodach bobslejowych i skeletonowych.
Trybunał Apelacyjny Międzynarodowej Federacji Bobslejów i Skeletonu (IBSF) orzekł, że decyzja Kongresu IBSF o wykluczeniu rosyjskich sportowców z zawodów międzynarodowych jest niezgodna z prawem
Głos w tej sprawie natychmiast zabrał prezes Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego i zarazem minister sportu Michaił Diegtiariow. On sam w wywiadach nazywa się "żołnierzem prezydenta Putina". - "Mamy nadzieję, że będzie to precedens dla wszystkich międzynarodowych federacji" - napisał na Telegramie.
Diegtiariow przyznał, że on i jego ludzie w dalszym ciągu będą walczyć o przywrócenie sportowców z Rosji w innych dyscyplinach. Odwołanie zostało zgłoszone już do Międzynarodowej Federacji Saneczkarskiej i Międzynarodowej Federacji Narciarskiej i Snowboardowej (FIS). Zresztą ta druga organizacja już wysłała pismo do krajowych federacji, w których zostały przedstawione argumenty, dla których Rosjanie ich zdaniem powinni zostać przywróceni do rywalizacji w zawodach międzynarodowych w charakterze zawodników neutralnych. Treść tego listu upublicznił Tomasz Sikora, a przedstawiciele Polskiego Związku Narciarskiego zabrali głos. - "Dostaliśmy z Międzynarodowej Federacji Narciarskiej. Wysłaliśmy już nasze oficjalne stanowisko w tej sprawie. Jesteśmy zdecydowanie na nie" - przekazał Interia Sport Tomasz Grzywacz, sekretarz generalny PZN.
Decyzja odnośnie ewentualnego startu Rosjan w sezonie zimowym 2025/26 ma zapaść we wtorek 21 października.












