Zapadł werdykt ws. Rosjan na igrzyskach. 24 do 7, działacze zdecydowali
Rosjanie wciąż nie wrócili do międzynarodowej rywalizacji w większości popularnych dyscyplin sportowych. Powodem jest trwająca od kilku lat wojna w Ukrainie, która póki co nie zmierza ku końcowi. Reprezentanci Sbornej nie wystąpią pod własną flagą także podczas nadchodzących zimowych igrzysk olimpijskich. Niektórzy z nich w ogóle nie wybiorą się do Włoch. W czerwcu decyzję oficjalnie poznali saneczkarze. Głosowanie działaczy zakończyło się wynikiem 24:7. Potem do akcji wkroczył prezydent.

Świat sportu w większości popiera podtrzymanie decyzji o zawieszeniu rosyjskich sportowców, póki nie zakończy się konflikt zbrojny. Mnóstwo krajów nie wyobraża sobie rywalizacji rodaków Władimira Putina z innymi zawodnikami podczas gdy w Ukrainie giną niewinni ludzie. Co prawda Sborna próbuje jakoś sobie radzić, chociażby grając piłkarskie sparingi z dużo niżej notowanymi kadrami, lecz o mistrzowskich imprezach oraz starciach o punkty może zapomnieć. To tyczy się zresztą także innych dyscyplin.
Rosjanie własnego hymnu nie usłyszą choćby podczas zimowych igrzysk olimpijskich w Mediolanie oraz Cortinie d'Ampezzo. Pojawiła się jednak furtka dla niektórych sportowców związana z występem pod neutralną flagą. Jest tylko jeden haczyk. Na ich obecność muszą zgodzić się działacze rządzący daną dyscypliną. W połowie czerwca nad udziałem rodaków Władimira Putina debatowali najważniejsze osoby ze świata saneczkarstwa. Finlandia gościła 73. Kongres FIL. Postawiono na transparentność, ponieważ odbyło się głosowanie.
Saneczkarze z Rosji nie wystąpią na igrzyskach. Nie było żadnych złudzeń
Jak informuje Polska Agencja Prasowa, zakończyło się ono gigantyczną przewagą na korzyść przeciwników startu osób pochodzących z kraju agresora. "24 delegatów było za dalszym wykluczeniem, a siedmiu opowiedziało się za dopuszczeniem Rosjan. Jeden głos był nieważny" - czytamy w depeszy. "W drugim głosowaniu Komitet Wykonawczy FIL nie został upoważniony do opracowania programu uczestnictwa dla neutralnych sportowców (AIN), jak to się dzieje w niektórych federacjach. To sprawia, że start rosyjskich saneczkarzy w przyszłorocznych igrzyskach jest niemożliwy" - czytamy dalej.
Głos podczas wydarzenia zabrał również prezydent federacji, Einars Fogelis. "Ten wynik odzwierciedla naszą wspólną odpowiedzialność za utrzymanie uczciwej i bezpiecznej konkurencji. W pełni szanujemy różnorodność poglądów w naszej społeczności, zwłaszcza wśród naszych sportowców" - przyznał Łotysz, cytowany przez "sportstar.thehindu.com".
Najważniejsza zimowa impreza czterolecia odbędzie się w dniach 6-22 lutego 2026.
Zobacz również:


