Piesiewicz ogłosił ogromne nagrody. Komunikat PKOl prosto z Monako. "Coś niesamowitego"
Polski Komitet Olimpijski w środę ogłosił rekordową wysokość nagród za medale dla sportowców, którzy w lutym będą rywalizować w Zimowych Igrzyskach Olimpijskich Mediolan-Cortina. Ponadto ogłoszono pozyskanie firmy, która staje się sponsorem generalnym PKOl-u. Szefująca związkom sportowym organizacja na zakomunikowanie tych wiadomości wybrała niecodzienny anturaż, bo wydarzenie odbyło się w księstwie Monako.

- To wszystko to coś, co będzie nas wyróżniało w świecie - ogłosił prezes PKOl Radosław Piesiewicz. - Szukaliśmy przede wszystkim nowoczesnej i potężnej firmy, która będzie w stanie nas wesprzeć. Proszę pamiętać o tym, że PKOl opiera się w głównej mierze na pieniądzach z sektora prywatnego, nie mamy żadnego wsparcia z budżetu państwa - mówił sternik związku, zwracając się do prezesa zondacrypto Przemysława Krala, który odparł: - Dogadaliśmy się w sumie w ciągu jednego dnia, chcemy zmierzać w tę samą stronę.
Ta firma szczyci się byciem liderem wśród giełd kryptowalut w Europie Środkowo-Wschodniej. Jak podkreślił Piesiewicz, nazwę zmienia także Centrum Olimpijskie przy Wybrzeżu Gdyńskim w Warszawie, do którego oficjalnej nazwy dochodzi przedrostek pozyskanego sponsora generalnego. Umowa została parafowana do igrzysk olimpijskich w Los Angeles w 2028 roku.
Zimowe Igrzyska Olimpijskie Mediolan-Cortina odbędą się w dniach 6-22 lutego 2026 roku. Sportowcy z całego świata wystartują w 16 dyscyplinach, a jedną z nowości w programie igrzysk będzie narciarstwo wysokogórskie. Karawana z najlepszymi specjalistami w swoich dziedzinach będzie gościła w ośmiu miastach, a arenami rywalizacji będzie trzynaście obiektów olimpijskich.
Za konferencyjnym stołem zasiadła także reprezentacja sportowców, których reprezentowali: Agnieszka Skalniak-Sójka (CANYON//SRAM zondacrypto), która niedawno zapisała się w historii, zostając pierwszą zwyciężczynią rozgrywanego w Baltimore Maryland Cycling Classic, czyli wyścigu w kalendarzu UCI. Anna Pulawska, nasza multimedalistka w kajakarstwie, dwukrotna medalistka olimpijska z Tokio, która dwa miesiące temu wywalczyła także historyczny, bo pierwszy dla polskiego żeńskiego kajakarstwa złoty medal mistrzostw świata w K-1 na dystansie 500 metrów. Męski sport reprezentował wioślarz Dominik Czaja, brązowy medalista olimpijski z Paryża, a ponadto medalista mistrzostw świata i Europy. Obecni byli także Marek Leśniewski - prezes Polskiego Związku Kolarskiego, Andrzej Supron - wiceprezes PKOl oraz Grzegorz Kotowicz - prezes Polskiego Związku Kajakowego.
Wreszcie pojawił się temat nagród dla przyszłych medalistów olimpijskich i prezes PKOl triumfalnie obwieścił: - Podwajamy nagrody - ogłosił Piesiewicz. W odniesieniu do ostatnich igrzysk w Paryżu przedstawił konkretne kwoty.
- Za złoty medal wypłacimy 500 tysięcy złotych, w tym połowę w tokenach. Za srebrny 400 tysięcy, także po połowie w gotówce i tokenach. Identycznie za brązowy w wysokości 300 tysięcy złotych, czyli 150 tys. w gotówce i 150 tysięcy w tokenach - opowiedział Radosław Piesiewicz.
Zostają także nagrody rzeczowe, na czele z mieszkaniami na osiedlu olimpijskim w Warszawie, które wciąż są w procesie inwestycyjnym i w budowie.
- Pierwszy raz nagrody przy okazji zimowych igrzysk są wyższe niż na letniej olimpiadzie. To precedens i coś niesamowitego, mam nadzieję że zostanie to zauważone - nie kryje zadowolenia sternik komitetu.
Głos przejął Kral, który zwrócił się następującymi słowami: - Przygotowaliśmy "bombę", to ewenement na skalę świata - stwierdził, po czym od razu przeszedł do konkretu. - Emitujemy pierwszy na świecie token organizacji olimpijskiej. To paliwo dla polskiego sportu - stwierdził, a Piesiewiczowi spodobało się słowo "paliwo", które w swojej części wypowiedzi także zaakcentował.









