Był to pierwszy mecz rozegrany między tymi drużynami. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Genoa CFC w drugiej minucie spotkania, gdy Domenico Criscito strzelił z rzutu karnego pierwszego gola. Jedenastka Imolese Calcio ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystał zespół Genoa CFC, zdobywając kolejną bramkę. W 24. minucie wynik na 2-0 podwyższył Riccardo Saponara. Rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. W 28. minucie na listę strzelców wpisał się Paolo Ghiglione. W 30. minucie Riccardo Saponara zastąpił Ivana Radovanovicia. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. Zawodnicy Imolese Calcio w końcu odpowiedzieli strzeleniem gola. W 71. minucie bramkę pocieszenia zdobył Isnik Alimi. Chwilę później trener Genoa CFC postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię napadu i w 73. minucie zastąpił zmęczonego Christiana Kouamégo. Na boisko wszedł Andrea Favilli, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. Prawie natychmiast Lasse Schoene wywołał eksplozję radości wśród kibiców Genoa CFC, strzelając kolejnego gola w 74. minucie spotkania. W 79. minucie Lasse Schoene został zmieniony przez Romula, co miało wzmocnić drużynę Genoa CFC. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Alessandra Provenzana na Fabia Della Giovannę. Do końca pojedynku rezultat nie uległ zmianie. Mecz zakończył się wynikiem 4-1. Zespół Genoa CFC zdominował rywali na boisku. Przeprowadził o wiele więcej groźnych ataków na bramkę przeciwników, oddał 11 celnych strzałów. Jedenastka Genoa CFC zagrała bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Sędzia nie pokazał żadnych kartek, mimo zdarzających się fauli. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany.