Drużyny nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 10 pojedynków zespół Virtusu Entella wygrał trzy razy i tyle samo razy przegrywał. Cztery mecze zakończyły się remisem. Kto by pomyślał, że już od pierwszego gwizdka sędziego piłkarze będą grać aż tak agresywnie. Sędzia miał dużo pracy, piłkarze skupiali się na polowaniu na nogi przeciwników i pewnie dlatego kibice nie obejrzeli w tym czasie żadnej bramki. Między 22. a 36. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom gości i jedną drużynie przeciwnej. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0-0. Marcel Büchel z Ascoli Picchio w 56. minucie dostał drugą żółtą, a następnie czerwoną kartkę, osłabiając swoją drużynę. Wcześniej ten piłkarz został ukarany w 22. minucie. Trener Ascoli Picchio postanowił bronić wyniku. W 60. minucie postawił na defensywę. Za napastnika Gianmarca Cangiana wszedł Raffaele Pucino, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi Ascoli Picchio utrzymać remis. Mimo postawienia na obronę zespołowi Ascoli Picchio udało się strzelić gola i wygrać. W 63. minucie Cassio Cardoselli został zmieniony przez Leonarda Morosiniego. W tej samej minucie trener Virtusu Entella postanowił skorzystać ze swojego jokera i na plac gry wszedł Matteo Mancosu, a murawę opuścił Tomi Petrović. Matteo Mancosu bardzo przysłużył się swojej drużynie strzelając jedną bramkę. Był to jego trzeci gol w tegorocznych rozgrywkach. Na 21 minut przed zakończeniem drugiej połowy w drużynie Ascoli Picchio doszło do zmiany. Cosimo Chiricò wszedł za Ľubomíra Tuptę. W 70. minucie za czerwoną kartkę zszedł z boiska Gabriele Corbo osłabiając tym samym zespół gospodarzy. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Virtusu Entella w 72. minucie spotkania, gdy Matteo Mancosu zdobył z karnego pierwszą bramkę. To już trzecie trafienie tego zawodnika w sezonie. W 76. minucie Andrea Settembrini został zmieniony przez Marca Crimiego, a za Andreę Paolucciego wszedł na boisko Marco Toscano, co miało wzmocnić drużynę Virtusu Entella. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Michele Caviona na Nicholasa Pieriniego. Arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom Virtus Entella: Marcowi Chiosie w 79. i Leonardowi Morosiniemu w 83. minucie. Mimo że zespół Ascoli Picchio nie grzeszy umiejętnością konstruowania sytuacji strzeleckich, na 77 ataków oddał tylko pięć celnych strzałów, to w końcu strzelił długo wyczekiwanego przez ich kibiców gola. W 84. minucie Abdelhamid Sabiri wyrównał wynik meczu. W trzeciej minucie doliczonego czasu gry żółtą kartką został ukarany Cosimo Chiricò, piłkarz Ascoli Picchio. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się rezultatem 1-1. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Arbiter przyznał jedną żółtą kartkę zawodnikom Ascoli Picchio w pierwszej połowie, a w drugiej jedną żółtą i dwie czerwone. Piłkarze drużyny przeciwnej dostali w pierwszej połowie dwie żółte kartki, w drugiej również dwie. Zespół gospodarzy w drugiej połowie wykorzystał wszystkie zmiany. Natomiast drużyna Virtusu Entella w drugiej połowie wymieniła czterech graczy. Już w najbliższą sobotę zespół Ascoli Picchio zawalczy o kolejne punkty na wyjeździe. Jego rywalem będzie Venezia FC. Natomiast 30 listopada SPAL 2013 zagra z drużyną Virtusu Entella na jej terenie.