Sędzia musiał uspokoić zawodników już na początku meczu. Jedyną kartkę w pierwszej połowie arbiter pokazał Francescowi Valianiemu z drużyny gospodarzy. Była to 14. minuta starcia. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0-0. Sędzia wręczył żółte kartki zawodnikom Carpi FC: Fabriziowi Polemu w 48. i Antonowi Krešiciowi w 51. minucie. W 56. minucie Mattia Mustacchio został zmieniony przez Gabriele Rolanda. Jedyną bramkę meczu zdobył Niccolo Giannetti dla jedenastki AS Livorno. Bramka padła w tej samej minucie. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego siódme trafienie w sezonie. W zdobyciu bramki pomógł Filip Raicevic. Chwilę później trener Carpi FC postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 64. minucie na plac gry wszedł Fabio Concas, a murawę opuścił Tobias Pachonik. A trener AS Livorno wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Murila. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy dziewięć razy i ma na koncie dwa strzelone gole. Murawę musiał opuścić Niccolo Giannetti. W 72. minucie Enrico Pezzi został zmieniony przez Andreę Arrighiniego, co miało wzmocnić jedenastkę Carpi FC. Trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Davide Agazziego na Michele Roccę w 84. minucie oraz Alessandra Diamantiego na Gabriele Goriego w tej samej minucie. Od 73. minuty arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom AS Livorno oraz dwie drużynie przeciwnej. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Piłkarze gospodarzy dostali w meczu trzy żółte kartki, a ich przeciwnicy cztery. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę drużyna Carpi FC rozegra kolejny mecz u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Venezia FC. Tego samego dnia Calcio Padova Spa będzie gościć zespół AS Livorno.